Równo tydzień temu miałem drobny wypadek. Doszło do urazu głowy, utrata przytomności poniżej 5 minut. Następnego dnia wypuszczono mnie do domu, kazano przykładać lód i dużo odpoczywać, tomografu nie zrobiono.
No i zrobiło się lepiej, ale jest jedna rzecz, która mnie niepokoi, a mianowicie kiedy patrzę w lustro np. myjąc zęby kręci mi się w głowie. Jeśli się nie ruszam przed lustrem, jest ok, jeśli się ruszam dostaję zawrotów głowy. To samo dzieje się, jeśli patrzę w sufit. Zacząłem się zastanawiać, czy nie doszło przypadkiem do jakiegoś uszkodzenia, nie znam się na tym, a tomografu jak wspomniałem, nie zrobiono. Wybrałem się więc do lekarza. Mojej lekarki nie było, więc jej zastępca mnie przyjął i cóż... Krótko mówiąc wyśmiał mnie. Powiedział, że większych bzdur w życiu nie słyszał i chyba przyszedłem tu by wyłudzić L4, po czym dodał, że chyba rzeczywiście powinienem się leczyć na głowę i dał mi namiary do psychiatry.
Cóż, czekam aż moja lekarka wróci z L4...
No i zrobiło się lepiej, ale jest jedna rzecz, która mnie niepokoi, a mianowicie kiedy patrzę w lustro np. myjąc zęby kręci mi się w głowie. Jeśli się nie ruszam przed lustrem, jest ok, jeśli się ruszam dostaję zawrotów głowy. To samo dzieje się, jeśli patrzę w sufit. Zacząłem się zastanawiać, czy nie doszło przypadkiem do jakiegoś uszkodzenia, nie znam się na tym, a tomografu jak wspomniałem, nie zrobiono. Wybrałem się więc do lekarza. Mojej lekarki nie było, więc jej zastępca mnie przyjął i cóż... Krótko mówiąc wyśmiał mnie. Powiedział, że większych bzdur w życiu nie słyszał i chyba przyszedłem tu by wyłudzić L4, po czym dodał, że chyba rzeczywiście powinienem się leczyć na głowę i dał mi namiary do psychiatry.
Cóż, czekam aż moja lekarka wróci z L4...
słuzba_zdrowia
Ocena:
67
(75)
Komentarze