Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85567

przez ~dwEFeffWFEAW ·
| Do ulubionych
O tym, jak kobieca zazdrość przybiera formę szaleństwa.

Mam 29 lat, jestem po dwóch długich związkach. Nigdy nie znałam hasła do Facebooka mojego chłopaka, nie przeglądałam jego rozmów ani nie sprawdzałam telefonu. Uważam, że każdy ma prawo do prywatności, a jego przyjaciele z pewnością nie chcieliby bym o wszystkich ich sekretach wiedziała.
Wyznaję zasadę pełnego zaufania, nie wpadałam więc w furię na wieść, że moja połówka ma koleżanki w pracy, czy czasem z jakąś pogada na fb. No ale chyba jestem wyjątkiem, i to jest straszne.

Chciałabym opisać trzy sytuacje, w których zostałam zwyzywana i grożono mi pobiciem. Za każdym razem powodem była rozmowa na Facebooku z facetem, ale od początku:

1. Jest 2015 r. Odbywam staż w Urzędzie Wojewódzkim, szukam pokoju do wynajęcia. Odpowiadam na ogłoszenie na gumtree pewnego chłopaka, okazuje się że on także ma staż w urzędzie, więc umawiamy się, że po pracy jedziemy jego autem (którym zawsze dojeżdżał tam) na stancję.
Na tamtą chwilę mieszkało trzech chłopaków. Powiedziałam (po oględzinach), że muszę się zastanowić, wieczorem napisałam smsa do tego samego chłopaka, że dam mu odpowiedź w poniedziałek, on na to, że teraz wraca do rodziców na weekend i że OK, poczeka. Odpisałam mu tylko by jechał bezpiecznie i życzyłam miłego weekendu.

W niedzielę pisze do mnie jakaś dziewczyna, każe mi się odpie*dolić od jej chłopaka, bo mi ręce połamie. Dodaje, że wie gdzie pracuję, i że cudzych facetów mi się zachciewa. Odpisałam coś w stylu "z wariatkami nie rozmawiam", po czym wysłałam wiadomość do chłopaka, że chyba jednak pokoju nie wynajmę, bo jego panna nie zachowuje się do końca normalnie. Nawet mi nie odpisał.

2. Przeżyłam cudowne chwile w akademiku, wielu ludzi się porozjeżdżało po świecie, człowiek ma sentyment i czasem fajnie jest się odnaleźć i porozmawiać. Miałam kumpla, Olka. Mieszkał w akademiku obok i czasem spotykaliśmy się w większym gronie.
Nigdy nic romantycznego mnie z nim nie łączyło, a nasza rozmowa była w stylu "a pamiętasz tamtą imprezę" albo "a co u x słychać?". Nie rozmawialiśmy długo, może to były jakieś trzy rozmowy w półrocza, nie trwające dłużej niż kilkanaście minut.

No i pewnego dnia, po ostatniej rozmowie napisała do mnie Z JEGO KONTA dziewczyna, pytając czemu dopie*dalam się do jej chłopaka, żebym sobie znalazła swojego. Grozi, że weźmie kilka koleżanek i pojedzie do mnie, bo chyba nie rozumiem, że od zajętych facetów trzeba się trzymać z daleka. Zaczęła pisać do moich znajomych na fb, aby podali jej mój adres!
Furiatce pogroziłam policją, po czym ją zablokowałam, Olek odpisał mi tylko, że jego ukochana jest zazdrosna i że lepiej abyśmy nie mieli ze sobą kontaktu.

3. Kumpel mojego brata jest 5 lat starszy ode mnie, ma żonę i dziecko. Kiedyś spotkaliśmy się z dwa razy (czasy kiedy chodziłam do liceum, oboje byliśmy singlami) nie zaiskrzyło, z mojej strony niczego nie poczułam, kontakt się urwał na lata.

Kiedyś zaczęliśmy być "znajomymi na Facebooku". On lajkował moje fotki, po czasie zaczął pytać co u mnie słychać, czy jestem u rodziców, kiedy pójdziemy na piwko. Zbywałam go często, nie widziałam potrzeby umawiania się z nim, z mojej strony odpowiedzi były lakoniczne i neutralne, to on raczej zachowywał się jak świnia wobec swojej małżonki.

Napisała do mnie jakiś miesiąc temu, zarzucając mi że rozbijam rodzinę i że zachciało mi się cudzych mężów. Zapytałam się jej, czy czytała nasze rozmowy i że to on próbował się ze mną umawiać, ja zawsze odmawiałam, więc dlaczego ma do mnie pretensje? Odpowiedziała, że jestem winna przez sam fakt, że mu odpisuje...


I wisienka na torcie - moja była "psiapsióła". Zapytałam się jej o zdanie odnośnie utrzymywania kontaktów z koleżankami przez zajętego faceta. Dodam, że dziewczyna z tych narcystycznych, które uważają ze co drugi facet na nie leci, wydawać by się mogło że jest więc pewna siebie i nie czuje przesadnej zazdrości. Cóż... odpowiedziała, że jeśli facet jest w związku, to koleżanki idą na bok, bo są potencjalnymi rywalkami. I nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, czy wszyscy wokół są szaleni??

zWIĄZKI

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 158 (176)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…