Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85618

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Czytając historię #85592 Astora, przypomniała się historia mojej żony.

Żona ma koleżankę, na potrzeby historii niech będzie (F).
Notoryczne spóźnianie się o godzinę, półtora na spotkania organizowane przez paczkę znajomych żony to norma. Tłumaczenia były zawsze:
- młody zachorował,
- szef kazał dłużej zostać, itp.
Ale ostatnio (F) przeszła samą siebie. Organizowała swoje urodziny, nieważne które. Zamówiła stolik w luksusowej knajpce, zaproszone były 4 koleżanki, w tym moja żona.
I zgadnijcie co. Nie, nie spóźniła się...

W ogóle nie przyszła...

P.S. Tłumaczenie jak zawsze idiotyczne - zapomniała, mimo że dzień wcześniej wszystko potwierdzała.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 122 (130)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…