Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85728

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Grudzień, godzina 18:30 - czyli już ciemno na dworze. Do tego lekka mżawka lekka - czyli warunki, które nie sprzyjają dobrej widoczności na drodze.

Jadę ulicą w terenie zabudowanym, jeden pas w każdą stronę, z lewej strony chodnik, z prawej pobocze i rów. Nie jadę szybko - max 30-40km/h. W pewnym momencie samochód przede mną wykonuje jakiś dziwny manewr. Odbija na lewy pas drogi, za chwilę wraca na prawy - tak, macie rację - coś omijał.

A raczej nie coś - kogoś. Kiedy wykonywał manewr - w światłach zauważyłem idącego prawą stroną drogi... NIEWIDOMEGO. Białą laską machał szeroko od lewej do prawej badając drogę przez sobą.

Szybko zjechałem na pobocze, awaryjne. Wychodzę z samochodu. W tym czasie kolejny samochód już rozpoczął manewr omijania mnie i minął pieszego. Kolejny szykował się do tego samego - dopiero na moje gesty zatrzymał się i miałem okazję podbiec do niewidomego pana i przeprowadzić go na chodnik po drugiej stronie ulicy.

Nie chodzi mi o piekielność pieszego - szedł prawą stroną, po drodze, bez jakiegokolwiek odblasku. Zapytałem go, czemu tak szedł. Odpowiedział mi, że nie wiedział, gdzie jest chodnik (rzeczywiście, kończy się on w pewnym momencie na skrzyżowaniu i trzeba je przejść na skos, żeby znowu był - jak ktoś nie zna okolicy i NIE WIDZI, to mógł nie trafić). A nie było nikogo, kto by mu powiedział, gdzie ma iść. I tak przeszedł on po drodze jakieś 200m. Mijał inne sklepy, znajdujące się po lewej stronie, aptekę, przychodnię - nikt po drodze się nim nie zainteresował, samochody go tylko mijały.

Ogrom znieczulicy poraża...

PS. W całej tej historii jest jeden jasny punkt. Mała dziewczynka, może 12 lat? Może więcej?
Kiedy wyszedłem z samochodu, usłyszałem, jak wołała do tego Pana, że "idzie Pan po ulicy, proszę przejść tutaj na chodnik".
Tylko to dziecko zainteresowało się losem niewidomej osoby. A przy tym starało się pomóc w bardzo mądry sposób - stojąc na chodniku i wołając, samemu nie próbując wejść na ulicę między jadące samochody.
Jeżeli czyta to ta dziewczynka, albo ktoś ją znający - jeszcze raz DZIĘKUJĘ CI za to, że pomogłaś temu panu.

niewidomy brak chodnika znieczulica

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 133 (145)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…