Może to jest "narzekanie na wysokim poziomie", bo mieszkam w kraju gdzie służba zdrowia jest niezła, ale opowiem.
Duży, renomowany szpital. Przyszedłem z problemem, który z początku wyglądał na prostą infekcję, ale po 4 próbach leczenia antybiotykami stwierdzono, że to co innego, zrobiono jeszcze biopsję i posłano mnie z wynikami na reumatologię.
Dostałem kroplówkę z kortyzonem, trochę pomogło, po 3 dniach wypis i zalecenie kortyzonu w tabletkach z planem redukcji dawki. Plus zalecenie, żeby dodać drugi lek, gdyby nie pomagało.
Gdzie piekielność? Ten drugi lek. Ani lekarz specjalista od którego przyszedłem, ani mój lekarz domowy mi go nie da, bo to specjalistyczny lek, który może dać tylko reumatolog. Terminy do reumatologów są za 2 miesiące, a ja potrzebuję tego leku teraz.
Jedyna możliwość to chyba ta, żeby lekarz skierował mnie jeszcze raz w trybie pilnym do szpitala.
Duży, renomowany szpital. Przyszedłem z problemem, który z początku wyglądał na prostą infekcję, ale po 4 próbach leczenia antybiotykami stwierdzono, że to co innego, zrobiono jeszcze biopsję i posłano mnie z wynikami na reumatologię.
Dostałem kroplówkę z kortyzonem, trochę pomogło, po 3 dniach wypis i zalecenie kortyzonu w tabletkach z planem redukcji dawki. Plus zalecenie, żeby dodać drugi lek, gdyby nie pomagało.
Gdzie piekielność? Ten drugi lek. Ani lekarz specjalista od którego przyszedłem, ani mój lekarz domowy mi go nie da, bo to specjalistyczny lek, który może dać tylko reumatolog. Terminy do reumatologów są za 2 miesiące, a ja potrzebuję tego leku teraz.
Jedyna możliwość to chyba ta, żeby lekarz skierował mnie jeszcze raz w trybie pilnym do szpitala.
słuzba_zdrowia
Ocena:
105
(119)
Komentarze