Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85864

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Co prawda sytuacja z drugiej ręki, ale nie sądzę, żeby to umniejszało jej piekielność.

Cioteczka droga z racji zbliżającego się egzaminu specjalizacyjnego, musiała pożegnać się z kliniką i zakończyć współpracę. Pech chciał, że będąc na wypowiedzeniu jej się zachorowało i dostała zwolnienie. A jak zwolnienie to trzeba się udać do ZUS-u załatwić formalności. Co istotne niedawno cioteczka założyła działalność gospodarczą, jednak nie zdążyła jeszcze wnieść żadnych opłat ani składek z nią związanych. Nie wiedząc jak to wygląda z perspektywy prawnej, szczegółowo dopytywała, czy nie musi zawieszać tej działalności, żeby ZUS wypłacił chorobowe. Nie, nie musi. Nawet nie powinna, bo może dostanie wtedy za działalność dodatkowy zasiłek. Jako kompletny laik, cioteczka zdała się na informacje uzyskane od pracownicy ZUS-u. I co? Wujostwo jest teraz siedem tysięcy w plecy, bo chorobowe zostało policzone od działalności, a nie umowy o pracę. Bo takie są przepisy i co my chcemy od pani z okienka? Nieistotne jest co mówi i to cioteczki wina, że uwierzyła na słowo, ZUS-owi nic do tego.

P.S.
Dwa ostatnie zdania to oficjalna odpowiedź ZUS-u. Może nie dosłowna, ale sens zachowany.

ZUS profesjonalna obsługa

Skomentuj (23) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 97 (111)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…