Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85890

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Może to drobiazg i "problemy pierwszego świata", ale będąc dzisiaj w pewnym dyskoncie, jedna starsza pani zarąbała mi wózek sklepowy. Ot tak, totalnie z czapy. Podszedłem pod stoisko z pieczywem, wziąłem chleb i włożyłem go do sklepowej maszynki do krojenia chleba. Kiedy już chciałem odłożyć pokrojony chleb do wózka, okazało się, że ten zniknął.

W środku miałem żeton zamiast monety, więc na początku odpuściłem i wziąłem kolejny wózek, ale co babsko miało w głowie, to nie wiem. Robiąc zakupy przyuważyłem Panią co sobie wzięła mój wózek. Łatwo było zauważyć, bo miałem o tyle charakterystyczny żeton, że był z pewnego marketu budowlanego, a emerytki w takich miejscach raczej zakupów nie robią. Ale jak wspomniałem, machnąłem ręką.

Jednak kiedy stałem przy kasie, tak się złożyło, że stała akurat za mną. Wtedy coś mnie tchnęło i postanowiłem, że po zrobieniu zakupów, jak się z nią minę przy stojaku dla wózków, to zwrócę jej uwagę, chcąc wiedzieć co miała na myśli.

Usłyszałem tylko typowe starcze biadolenie, że o braku kultury wśród młodzieży (nie wiedziałem, że 30-latek to młodzież) i że "co ja sobie myślę" i cały stos tego typu bezeceństw.

Jak wspomniałem na początku, może i zalatuje to "problemami pierwszego świata", ale zastanawia mnie co ta babcia miała w głowie. Sama zrobiła coś dyskusyjnego i jeszcze miała pretensje.

sklepy

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 152 (174)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…