Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85982

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka historii temu pisałam o wąskim, ciemnym i bardzo niebezpiecznym do jazdy, tunelu pod przejazdem kolejowym prowadzącym na moje osiedle.

Tunel ten ma jeszcze jedną niewygodną cechę: jest dosyć niski, o konstrukcji łukowej, więc ciężarówka, by móc pod nim przejechać musi jechać jego środkiem, blokując pasy ruchu w obydwie strony.

I wczoraj byłam właśnie świadkiem sytuacji z panem bardzo niecierpliwym w roli głównej.

Szłam na dworzec kolejowy (umówiłam się z połówkiem w centrum Leeds, nie było sensu jechać samochodem i wracać osobno).

Na możliwość wjazdu pod tunel czekał samochód ciężarowy - laweta z ciężarówką na lawecie, nawet zastanawiałam się czy się zmieści na wysokość, ale musiał mieć wszystko dobrze wyliczone. Za nim władca świata w golfie, za nimi elka.

Z naprzeciwka w zasadzie nieustający sznur pojazdów, więc kierowca ciężarówki nie miał innego wyjścia jak stanąć przed tunelem i cierpliwie czekać, aż albo nic nie będzie jechać, albo go ktoś puści.

Kierowca golfa nie był taki cierpliwy: dojeżdżał cały czas do środka patrząc, czy da się wyprzedzić, manewrował, jakby miał owsiki w d...e, a przede wszystkim, trąbił. Cały czas: bip... biiip... biiiiiiip.... bip... biiiiiiiiiip...

Nawet jak już wreszcie ciężarówka powoli ruszyła, to trąbił nadal okazując swoje niezadowolenie.

Pomijając wszystko inne, fajną lekcję buractwa dał jadącej za nim elce.

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 78 (100)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…