Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85987

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Od pewnego czasu jestem wolontariuszką w jednym z gdyńskich hospicjów.

Dziś opowiem Wam o Piekielnej Beatce - weterance wśród osób przychodzących na wolontariat (14 lat stażu ) - imię niezmienione, celowo.

PB jest osobą, która uwielbia przeinaczać fakty, kłamać, robić z siebie cierpiętnicę oraz straszyć nowy narybek - zarówno nowych wolontariuszy jak i osoby skierowane przez sąd na prace społeczne.
Często wyrzeka, że czuje się jakby była tu za karę.

Oto kilka przykładów:

1) Beatka została poproszona przez salową o opróżnienie koszy na śmieci w pokojach pensjonariuszy, pokoju pielęgniarek, i gabinecie zabiegowym. Jej wyrzekanie "jestem wykorzystywana, salowe nic nie robią, siedzą na dupach i piją kawkę" było już doskonale słychać z pierwszego piętra. Salowe rzecz jasna nie "siedziały na dupach i nie piły kawki" tylko przygotowywały kolację dla pensjonariuszy. Tak, w naszym hospicjum istnieje takie stanowisko jak salowa-kuchenkowa.

2) Znęcanie słowne nad osobami skierowanymi na prace społeczne. Teksty typu "jesteś łamagą, nie umiesz nawet umyć naczyń, zużywasz za dużo płynu" są wręcz na porządku dziennym.

3) Pewnego razu oskarżyła jedną z dziewczyn przychodzących na odrabianie prac o kradzież dowodu osobistego i chęć wzięcia kredytu na jej dane.

4) Pomówiła też jedną z pań salowych jakoby ta chciała ją uderzyć.

5) Często zwraca się do pensjonariuszy i rodzin w niegrzeczny, wręcz wulgarny sposób.

Ksiądz przełożony wielokrotnie przymykał oko na jej wybryki, ale po sytuacji nr 5 wydaje mi się, że po zebraniu personelu jakie jutro zostanie zwołane, Beatka otrzyma zakaz przychodzenia do hospicjum - wiem od salowych, że będą tego żądać.

Nie pojmuję jej toku myślenia. Jeżeli wolontariat jest "karą" to po kiego diabła przyłazić i psuć innym nerwy?

Hospicjum Oksywie

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 157 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…