Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#85991

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Rodzice kolegi z czasów studenckich prowadzili zakład zajmujący się gadżetami reklamowymi. No i z czasem kolega przejął interes i całkiem rozwinął. A, że czasem przy piwku się spotykamy, to opowie trochę piekielności.

1.
Ma w ofercie koszulki, długopisy, ale i sporo nietypowych artykułów. Jednym z nich jest możliwość wydrukowania logo na tarczy zegarka. Taki podstawowy model, choć wygląda na drogi, no i przychodzi w częściach także nadruk i złożenie to pikuś.
W każdym razie pisze klient, duża korporacja.
Oni chcą 25 zegarków dla przedstawicieli z logo firmy i ze strony firmy kolegi wybierają przykład. Tylko wybrali Casio Edifice, na którym był pokazany grawer na bransolecie.
I uwaga, oni chcą 25 takich zegarków, tylko z ich logiem na tarczy zamiast producenta zegarka.
Na odpowiedź iż to nielegalne, a nawet jak to technicznie niemożliwe, odpowiedzieli: "Myśleliśmy, że jesteście poważną firmą".

2.
Kolega zainwestował w mały warsztat i ma możliwość wykonania niedużych metalowych gadżetów. Ma też w swojej ofercie noże (scyzoryki i nieduże składane wg własnego projektu) i o ile rękojeść wykonuje sam na maszynie, to ostrza zamawia.
I zamówienie na 200 nożyków z grawerem loga klienta.
Ok, wykonanie aluminiowej obudowy z grawerem to dla maszyny 15 minut, zatem kilka dni pracy plus czas na dojście ostrzy i poskładanie. Czas realizacji max 10 dni.
Odpowiedź: "Jesteście niepoważni potrzebujemy, to na jutro".

O dziwo, tylko duże firmy mają takie problemy.

reklama

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 151 (161)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…