Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#86103

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dzisiaj usłyszałam najbardziej denny komentarz odnośnie do tego, że ośmieliłam się skończyć medycynę i nie planować kariery w tym zawodzie, jaki chyba można wymyślić.
Kolega z roku uświadomił mnie, że to było z mojej niewyobrażalne świństwo wobec tego kogoś, kto był pierwszy pod kreską na liście chętnych, bo ten ktoś, cytuję, dostałby się, zrobił jakąś dochodową specjalizację i zarabiał jak człowiek, a tak to nie wiadomo co się z nim stało.

Uświadomiłam kolegę, że ja się dostałam, bo byłam lepsza w rekrutacji niż ten ktoś, specjalizacji nie zrobiłam i jakoś jak człowiek zarabiam, ba, nawet więcej niż kolega. Wypomniałam mu też, że przez całe studia zaczytywał się artykułami typu "po jakiej specjalizacji są największe zarobki w Mazowieckiem" i jego "zainteresowania" zmieniały się wraz z kolejnymi rankingami, a i tak nie dostał się na tę, która była na topie w godzinie zero.
Kolega uznał, że zawsze byłam dziwna i on nie wie, czemu ja do niego w ogóle piję, po czym się obraził i powiedział, że więcej do mnie nie zadzwoni.
Jakoś nie ubolewam nad tym faktem.

Skomentuj (22) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 5 (35)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…