Jeszcze o jednym Januszu, który zmusił mnie do praktyki plombowania produktu.
Nigdy nie robiłem problemu co do zwrotu produktu. Wiadomo kupisz za dużo i nie zużyjesz oddaj. Warunek tylko taki by nie było to używane, czyt. patrzymy czy są ślady otwierania.
No i taki facet. Kupuje 60-70 litrów farby i po kilku dniach oddaje 30-40. Zawsze białą bazę. Traf był jednak taki iż oddał produkt, który za miesiąc miał termin ważności. I zostaje ona zgodnie z procedurą przebadana czy trzyma parametry i czy można ten termin przedłużyć.
I zgadnijcie partię farb, do której należały te zwrócone. Te w naszym magazynie są gęstsze od tych zwróconych. Lepkość też inna.
Chłopak z laboratorium wybadał, że z każdej puszki 10l musiał odlać ok 1 litra i wlać wody.
Dla laika to nic, ale dla profesjonalisty już problem. Z resztą produkt jest wtedy niepełnowartościowy.
Od tego czasu na każdej puszce jest naklejka, której uszkodzenie równa się otwarcie farby.
No i od tego czasu Janusz nie kupił, ani jednej farby.
Dla wyjaśnienia. Da się otworzyć puszkę bez śladu tylko jest to pracochłonne i nie da rady udowodnić, że akurat on to zrobił chyba, że badanie w momencie oddania farb.
Nigdy nie robiłem problemu co do zwrotu produktu. Wiadomo kupisz za dużo i nie zużyjesz oddaj. Warunek tylko taki by nie było to używane, czyt. patrzymy czy są ślady otwierania.
No i taki facet. Kupuje 60-70 litrów farby i po kilku dniach oddaje 30-40. Zawsze białą bazę. Traf był jednak taki iż oddał produkt, który za miesiąc miał termin ważności. I zostaje ona zgodnie z procedurą przebadana czy trzyma parametry i czy można ten termin przedłużyć.
I zgadnijcie partię farb, do której należały te zwrócone. Te w naszym magazynie są gęstsze od tych zwróconych. Lepkość też inna.
Chłopak z laboratorium wybadał, że z każdej puszki 10l musiał odlać ok 1 litra i wlać wody.
Dla laika to nic, ale dla profesjonalisty już problem. Z resztą produkt jest wtedy niepełnowartościowy.
Od tego czasu na każdej puszce jest naklejka, której uszkodzenie równa się otwarcie farby.
No i od tego czasu Janusz nie kupił, ani jednej farby.
Dla wyjaśnienia. Da się otworzyć puszkę bez śladu tylko jest to pracochłonne i nie da rady udowodnić, że akurat on to zrobił chyba, że badanie w momencie oddania farb.
Janusz
Ocena:
147
(165)
Komentarze