Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86246

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Zakupiliśmy z mężem mieszkanie, w związku z tym - remont. Na pierwszy ogień poszła wymiana całej instalacji elektrycznej, w trakcie której elektrycy przez pomyłkę ucięli nam kabel od internetu z Vectry, z którą mamy podpisaną obecnie umowę.

Chcąc nie chcąc mąż, jako że na niego jest zawarta umowa, zadzwonił dziś rano na infolinię by zamówić technika. Miła Pani poinformowała nas, że z racji tego że uszkodzenie kabla leży po naszej stronie, do rachunku zostanie naliczone 100 zł, umówiła nam technika na popołudnie, dodatkowo przypomniała jeszcze żebyśmy nic nie płacili monterowi.

Zgodnie z rozmową i potwierdzeniem sms, technik miał zjawić się w godzinach 18 - 19, zadzwonił jednak do męża jeszcze w okolicach godziny 13 czy na pewno chcemy jego wizytę dziś, no raczej tak bo jednak wciąż musimy opłacać rachunki za niedziałający internet i w tym całym remontowym bałaganie chcemy chociaż czasem film jakiś włączyć dla zabicia czasu. Technik nas poinformował, że niestety on nie może się zjawić ale wyśle do nas kolegę. Ok, nam to obojętne, byle ktoś załatwił sprawę.

Równo o 18 zjawia się kolega, przyszedł popatrzył, on ok on to wszystko ogarnie, przeprowadzi nam nowy kabel, ale będzie nas to kosztowało 100 zł płatne teraz.

Ja - Pani na infolinii mówiła, że monterowi mamy nic nie płacić, 100 zł zostanie nam przecież doliczone do rachunku.

Monter - Tak, ale ja tu przyjechałem na prośbę kolegi prywatnie i będzie to kosztowało 100 zł.

J - Nie zapłacę Panu skoro i tak nam tą kwotę doliczą do rachunku, nie będę płacić podwójnie za robotę.

M - DOBRZE, TO JA ZADZWONIĘ DO KOLEGI.

I w trakcie rozmowy wyszło, że:

- Pani nie chce zapłacić a to przecież nasza wina, że mamy ucięty kabel (tak, usterka powstała po naszej stronie, dlatego absolutnie się nie kłóciliśmy z infolinią i dopłacimy do rachunku)

- on tu jest prywatnie, jak on ma robić za darmo to on woli wrócić do domu do dzieci (ależ proszę bardzo, Vectra w końcu miała przysłać aktualnie pracującego montera)

- w takim razie niech kolega sam się z nami umawia i ustala termin (tu mu wtrąciłam, że termin został ustalony na teraz i nie mamy zamiaru kolejny raz wisieć na infolinii w celu umówienia wizyty, dodatkowo zamknięcie tego zlecenia będzie się wiązało z zapłatą 100 zł za nic, stanęło na tym że monter, który miał się zjawić u nas od początku i dostał na nas zlecenie przyjedzie jutro z rana).

Byłam w domu w trakcie wizyty sama, kolega montera dzwonił do męża i zaczął mu się tłumaczyć, że on źle kolegę zrozumiał i nie podejmie się zainstalowania kabla bo on się na tym nie zna (sic!).

Jutro o 10 oczekujemy "pierwotnego" montera plus skarga oczywiście również pójdzie.

Vectra

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 97 (103)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…