Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86330

przez (PW) ·
| Do ulubionych
No, jestem nauczycielem w czasach zarazy, nie ma się czego wstydzić. Pracuję w szkole społecznej STO, więc raczej moi uczniowie dysponują odpowiednim sprzętem do zdalnego nauczania. Mam trzy kanały komunikacji - Librus (przed południem tnie się niemiłosiernie), prywatnego maila i discord z tablicą Idroo i streamem jakby co. Wszystko hula całkiem nieźle, jak mam problemy to uczniowie pomogą, bo są lepiej obcykani w nowych technologiach od gościa 60+.

Librusem lecą polecenia do wykonania typu obejrzenie czegoś na YT (fizyka) i zadania na następny dzień plus prace do wykonania na ocenę. Mailem recenzje zadań i komentarze do błędów oraz ocena. Discord wraz ze mną prowadzi lekcje na kanale audio, a jak trzeba to wideo. Tablica Idroo pomaga w wyjaśnieniach. Sielanka, nie?
Ile rodzin jest w tak komfortowej sytuacji? Pan minister twierdzi, że ponad 90% nie ma problemu ze zdalnym nauczaniem (90% to jakaś ulubiona liczba rządzących). A tymczasem, choć to truizmy: większość rodzin ma więcej niż jedno dziecko i jeden komputer z dostępem do szerokopasmowego internetu. Część ma tylko komórki, a transmisja danych kosztuje i to boleśnie.
Rodzice też pracują zdalnie (jak mają jeszcze pracę) i jak wówczas prowadzić zajęcia, gdy pięć osób w tej samej chwili potrzebuje sprzętu? Za wszystko, oczywiście odpowiada dyrektor szkoły i, jeśli jest mądry, to natychmiast udaje się na kwarantannę.

Kochany Panie Ministrze, to co Pan propaguje, to jest pic i fotomontaż. Mój wnuczek chodzi do dużej szkoły publicznej. Właśnie dostał harmonogram, że zadania do wykonania będą przesyłane w... i należy je przesłać (przez Librusa, albo inną - jaką - drogą) do... Jakie zdalne nauczanie? Jaka informacja zwrotna? Skąd oceny (bo oceniane być musi)? Przez wiele lat nauczyciele mówili, że polska szkoła to XIX wiek, że trzeba ją zinformatyzować, że tablety dzieciom. No tak, ale zawsze były pilniejsze potrzeby. Bo 500+, bo trzynasta emerytura. A teraz mamy rączkę w nocniczku i zapaść większości placówek edukacyjnych w Polsce. A konstytucja mówi o równym dostępie do edukacji dla wszystkich. E-tam, nie takie rzeczy się z konstytucją robiło...

Skomentuj (65) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 201 (221)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…