Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86356

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Nauka zdalna, kurka jej raz...

Nauczycielka pisze na kartce, które zadania z której strony mają być wykonane. Kartkę fotografuje, wysyła zdjęcie. Dziecko pod moją kontrolą wykonuje... I niby wszystko ok.

Niby.

Niektóre zadania, te które mają być ocenione, mam fotografować i wysyłać zdjęcia.

MMS-em.

Dostałam informację, że zdjęcia nie dochodzą.
Próbuję drugi, trzeci raz. No nie dochodzą.

Proponuję Facebooka. Nie, pani nauczycielka Facebooka nie używa. Proponuję maila. Nie, mms-y mają być, mms-y są cacy, wszystko inne be! Do tego po wysłaniu mms-a nie dostaję informacji, czy doszło, dopiero po dłuższym czasie. A ja też nie siedzę cały czas z telefonem przed oczami, mam co robić. A czas na wysłanie zdjęcia ograniczony.

Ta sytuacja, i to, co czytam w internecie natchnęło mnie do przemyśleń: Jak to jest - jeśli nauczyciel kombinuje i staje na uszach, żeby nauka zdalna była ciekawa, okazuje się, że połowa uczniów nie może się dopchać do komputera i rodzice płaczą, że troje dzieci, a jeden komputer, że łącze słabe itp. Co oczywiście jest prawdą, ale...

Ale gdy trafi się z kolei nauczyciel korzystający z bardziej tradycyjnych metod, to z kolei on okazuje się być zabetonowany na amen.

Żyjemy w XXI wieku. Niemal każdy telefon obsługuje fb, gmaila, instagrama. Nie potrzebujemy laptopów za średnią krajową, potrzebujemy tylko otwartości i dobrej woli...

Skomentuj (46) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 134 (160)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…