Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86422

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Odnośnie nakazu noszenia maseczek.
Pomijam tu już eksperymenty dowodzące, że jeśli ktoś jest zarażony, a o tym nie wie i bierze kaszel za zwykłe przeziębienie, to maseczka nie powstrzyma wirusa przed rozprzestrzenieniem się. Pomijam to, że niedawno twierdzono, że noszenie maseczek przez osoby zdrowe przynosi więcej szkody niż pożytku, a teraz nagle staje się to obowiązkowe.

Dziś sołtys rozwoził po okolicy darmowe maseczki. Wiskoza bambusowa + jakieś syntetyki, splecione dość luźnym ściegiem dżersejowym, złożone podwójnie i zaopatrzone w gumeczki. Wygląda to tak, jakby ktoś obciął kawałek rajstop dziecięcych i zrobił z nich maseczkę. W dodatku są to rajstopy najgorszego gatunku (zdjęcie w komentarzu, ale potem bo potrzebuję do tego tableta), prześwitujące nie z powodu cienkości materiału, tylko z powodu rzadkości splotu.

Może niewiele wiem o wirusach, ale pochlebiam sobie, że cokolwiek jednak wiem o tkaninach i robótkach. Po pierwsze - ta maseczka zatrzymuje wirusa ze skutecznością podobną do powstrzymywania komarów siatką ogrodzeniową. Po drugie - nie da się jej wyprać w wysokiej temperaturze, prawdopodobnie ciężko zniesie dezynfekcję.

Moim zdaniem pozorna ochrona jest gorsza od braku ochrony, ponieważ człowiek nie chroniony zachowuje ostrożność. Człowiek, który czuje się bezpiecznie, bo "ma maseczkę", ostrożności nie zachowa.

Te maseczki służą tak naprawdę tylko jednemu: Nosząc je, nie dostanę mandatu. Ale nie wiem, czy nie uszyję własnych, bo to jest dosłownie śmiech na sali.

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 145 (161)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…