Od bardzo długiego czasu mam komórkę w różowej sieci. Rok temu, ze względu na całkiem przyjemną ofertę (większy internet w tej samej cenie, plus nowy flagowiec jednego z producentów, który wyszedł miesiąc wcześniej), przedłużyłam umowę z siecią pół roku przed jej zakończeniem.
Miesiąc później dzwoni do mnie nieznany numer. Zmieniałam wtedy pracę, rozsyłałam CV, więc telefon odebrałam. Niestety zamiast rekrutera w słuchawce usłyszałam Panią, która przedstawiła się jako konsultantka różowej sieci.
P: Jako że niedługo kończy się Pani umowa, mam dla Pani do zaproponowania wspaniałą ofertę, idealnie przystosowaną do Pani wymagań.
Ja: Dziękuję bardzo, ale miesiąc temu przedłużyłam umowę w punkcie sprzedaży państwa sieci. Dostałam to co chciałam więc wątpię, aby mogła Pani zaproponować coś lepszego.
P: Ale to można podpisać jeszcze raz, z małymi zmianami w umowie! Tak jak mówiłam, oferta jest spersonalizowana tylko dla Pani! Do zaproponowania mam 10 GB internetu.
J: Gdyby oferta była spersonalizowana, to wiedziałaby Pani, że mam na chwilę obecną 20 GB internetu, powiększone miesiąc temu z 15.
P: To w takim razie mam dla Pani tablet za złotówkę.
J: Nie dziękuję, nie potrzebuję tabletu, korzystam z komórki, a tablet by się mi kurzył.
P: Ale to jest tablet! Wszyscy chcą mieć tablety.
J: Jak widać jestem wyjątkiem.
P: W takim razie mam dla Pani taką ofertę, że Pani nie odmówi. Komórka, Huawei P20, prawie najnowszy model, z dopłatą 100 zł i powiększeniem abonamentu o 20 zł.
J: Gdyby oferta była przygotowana pode mnie, to wiedziałaby Pani, że miesiąc temu w tej samej kwocie abonamentu, co do tej pory miałam, z dopłatą 100 zł dostałam komórkę Huawei P30 Pro, czyli to ten najnowszy model, który wyszedł dwa miesiące temu. Dziękuję, mam jednak lepszą komórkę za niższą cenę.
P: To ja w takim razie nie mam nic więcej dla Pani do zaoferowania.
No cóż, a nie mówiłam?
Miesiąc później dzwoni do mnie nieznany numer. Zmieniałam wtedy pracę, rozsyłałam CV, więc telefon odebrałam. Niestety zamiast rekrutera w słuchawce usłyszałam Panią, która przedstawiła się jako konsultantka różowej sieci.
P: Jako że niedługo kończy się Pani umowa, mam dla Pani do zaproponowania wspaniałą ofertę, idealnie przystosowaną do Pani wymagań.
Ja: Dziękuję bardzo, ale miesiąc temu przedłużyłam umowę w punkcie sprzedaży państwa sieci. Dostałam to co chciałam więc wątpię, aby mogła Pani zaproponować coś lepszego.
P: Ale to można podpisać jeszcze raz, z małymi zmianami w umowie! Tak jak mówiłam, oferta jest spersonalizowana tylko dla Pani! Do zaproponowania mam 10 GB internetu.
J: Gdyby oferta była spersonalizowana, to wiedziałaby Pani, że mam na chwilę obecną 20 GB internetu, powiększone miesiąc temu z 15.
P: To w takim razie mam dla Pani tablet za złotówkę.
J: Nie dziękuję, nie potrzebuję tabletu, korzystam z komórki, a tablet by się mi kurzył.
P: Ale to jest tablet! Wszyscy chcą mieć tablety.
J: Jak widać jestem wyjątkiem.
P: W takim razie mam dla Pani taką ofertę, że Pani nie odmówi. Komórka, Huawei P20, prawie najnowszy model, z dopłatą 100 zł i powiększeniem abonamentu o 20 zł.
J: Gdyby oferta była przygotowana pode mnie, to wiedziałaby Pani, że miesiąc temu w tej samej kwocie abonamentu, co do tej pory miałam, z dopłatą 100 zł dostałam komórkę Huawei P30 Pro, czyli to ten najnowszy model, który wyszedł dwa miesiące temu. Dziękuję, mam jednak lepszą komórkę za niższą cenę.
P: To ja w takim razie nie mam nic więcej dla Pani do zaoferowania.
No cóż, a nie mówiłam?
Ocena:
137
(145)
Komentarze