Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86627

przez ~kitku ·
| Do ulubionych
Dzisiaj widziałem szczyt januszostwa. Gdyby były nagrody Złotego Nosacza to ta baba powinna go dostać i to z wyróżnieniem.

Na moim osiedlu żyje niewielka populacja bezdomnych kotów. Ludzie je dokarmiają od lat, w tym i ja, bo kocham koty. Jedno z miejsc do karmienia to wąska uliczka za blokiem, na którą wychodzą balkony. Dyżurni karmiciele tam to pan mieszkający na parterze, pani z tego samego bloku i ja, z bloku po sąsiedzku. Uliczka ta nie ma żadnego znaczenia komunikacyjnego i nikt nią nie chodzi, bo donikąd nie prowadzi. Wspominam o tym, bo to istotne.

Dzisiaj wyszedłem do sklepu i przy okazji nakarmić kotki. Na miejscu widzę, że dwie z czterech misek są pełne, więc napełniłem trzecią i poszedłem. Po 10 minutach wracam i widzę, że z "kociej uliczki" wychodzi babka z psem na smyczy. Zapaliła mi się słynna czerwona lampka, bo jak wspominałem nikt tam nie chodzi, a już na pewno nie z psem, bo i nie ma po co. Idę do misek i tak jak myślałem - wszystko wyżarte.

Nic nie mogłem babie powiedzieć, bo nie złapałem jej na gorącym uczynku, ale wątpliwym jest by w przeciągu 10 minut koty zjadły zawartość trzech misek, zwłaszcza, że żadnego w pobliżu nie widziałem.

psy psiarze januszostwo nosacze

Skomentuj (74) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 125 (173)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…