Jeszcze o Januszu reklamującym produkt pewnego producenta, a mojego kontrahenta, dość pomysłowy okazał się z opowieści.
Rzecz dzieje się gdzieś nad morzem.
Janusz prowadzi typowy sezonowy biznes typu smaczna panierka w cenie ryby plus rozwodnione piwko. No i jako, że syf od klientów jest koło jego punktu, to wpada na genialny pomysł.
Kupuje impregnat do kostki brukowej. Właśnie przeciw takim zabrudzeniom. Sprawdze się on tylko wymaga codziennie spłukać wodą z węża i delikanie szczotką ruszyć i po prostu wszystko spływa.
Co robi Janusz??? Czeka na deszcz bo teren ze stolikami kawałek ma a woda kosztuje.
A że upał przez kolejne dni i susza to brud zaczyna lepić się do butów. To genialny Janusz bierze myjke ciśnieniową i czyści. Oczywiście impregnat schodzi.
Sprawa skończyła się w sądzie bo facet nie dał rady sobie wytłumaczyć, że jest to w instrukcji NIE MYĆ CIŚNIENIOWO. A dodam, że wydał około 900zł na impregnat.
Rzecz dzieje się gdzieś nad morzem.
Janusz prowadzi typowy sezonowy biznes typu smaczna panierka w cenie ryby plus rozwodnione piwko. No i jako, że syf od klientów jest koło jego punktu, to wpada na genialny pomysł.
Kupuje impregnat do kostki brukowej. Właśnie przeciw takim zabrudzeniom. Sprawdze się on tylko wymaga codziennie spłukać wodą z węża i delikanie szczotką ruszyć i po prostu wszystko spływa.
Co robi Janusz??? Czeka na deszcz bo teren ze stolikami kawałek ma a woda kosztuje.
A że upał przez kolejne dni i susza to brud zaczyna lepić się do butów. To genialny Janusz bierze myjke ciśnieniową i czyści. Oczywiście impregnat schodzi.
Sprawa skończyła się w sądzie bo facet nie dał rady sobie wytłumaczyć, że jest to w instrukcji NIE MYĆ CIŚNIENIOWO. A dodam, że wydał około 900zł na impregnat.
Janusz
Ocena:
128
(144)
Komentarze