Przekraczanie dozwolonej prędkości to temat rzeka. A jeżeli "przestępstwo" dzieje się w obszarze zabudowanym, na wiejskiej drodze zaczyna być ciekawie...
Od jakiegoś czasu do wsi, w której mieszkam, zajeżdża mobilny sklep średniej sieci delikatesów z dopiskiem "Na Kołach". Jeździ głównie w sobotę rano. Na początku jeździł wolno i zatrzymywał wszędzie tam gdzie widział ruch na podwórkach. Ale od jakiegoś czasu się to zmieniło.
Wieś jest dość rozległa i w tym miejscu co ja mieszkam, chyba nie znalazł zbyt wielu klientów. Więc nie dziwie się, że przejeżdża bez zatrzymania, tylko czemu na moje oko jeździ w okolicach 100km/h albo nawet szybciej?
Od jakiegoś czasu do wsi, w której mieszkam, zajeżdża mobilny sklep średniej sieci delikatesów z dopiskiem "Na Kołach". Jeździ głównie w sobotę rano. Na początku jeździł wolno i zatrzymywał wszędzie tam gdzie widział ruch na podwórkach. Ale od jakiegoś czasu się to zmieniło.
Wieś jest dość rozległa i w tym miejscu co ja mieszkam, chyba nie znalazł zbyt wielu klientów. Więc nie dziwie się, że przejeżdża bez zatrzymania, tylko czemu na moje oko jeździ w okolicach 100km/h albo nawet szybciej?
Ocena:
81
(91)
Komentarze