zarchiwizowany
Skomentuj
(45)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Będzie krótko.
Dwadzieścia parę lat temu, gdy chodziłam do VI klasy szkoły podstawowej, wydarzyła się pewna historia. Na godzinach wychowawczych robiliśmy tak naprawdę co chcemy, żeby tylko nie być głośno. Raz jednak wychowawczyni wpadła na ambitny pomysł. Przeprowadziła lekcję na temat "Jak rozwijać dobre cechy i pracować nad wadami". No dobra, więc najpierw trzeba zrobić ciekawy wstęp, żeby zainteresować młodzież.
Dostaliśmy więc takie zadanie: wylosuj imię jakiejś osoby z klasy i wymień po jednej pozytywnej i negatywnej cesze wyglądu (!) i charakteru.
O ile wypisywanie słabych cech charakteru było według mnie co najmniej nieodpowiednie, to pierwszą część uważam za skrajny idiotyzm.
Zwłaszcza, że moje imię wylosował złośliwy kolega z klasy i otrzymałam informację "Trufelk0wa jest taka i taka. Ma ładne oczy, ale jest gruba".
Choruję na niedoczynność tarczycy, tak a propos.
Dwadzieścia parę lat temu, gdy chodziłam do VI klasy szkoły podstawowej, wydarzyła się pewna historia. Na godzinach wychowawczych robiliśmy tak naprawdę co chcemy, żeby tylko nie być głośno. Raz jednak wychowawczyni wpadła na ambitny pomysł. Przeprowadziła lekcję na temat "Jak rozwijać dobre cechy i pracować nad wadami". No dobra, więc najpierw trzeba zrobić ciekawy wstęp, żeby zainteresować młodzież.
Dostaliśmy więc takie zadanie: wylosuj imię jakiejś osoby z klasy i wymień po jednej pozytywnej i negatywnej cesze wyglądu (!) i charakteru.
O ile wypisywanie słabych cech charakteru było według mnie co najmniej nieodpowiednie, to pierwszą część uważam za skrajny idiotyzm.
Zwłaszcza, że moje imię wylosował złośliwy kolega z klasy i otrzymałam informację "Trufelk0wa jest taka i taka. Ma ładne oczy, ale jest gruba".
Choruję na niedoczynność tarczycy, tak a propos.
szkoła
Ocena:
10
(78)
Komentarze