Jestem motorniczym.
Ścisłe centrum miasta. Skończyłam obsługę przystanku, czekam już tylko na swoje "zielone" światło w postaci pionowej kreski (sygnalizator ST). Na przejściu dla pieszych znajdującym się tuż za moim sygnalizatorem czerwone światło wyświetla się już od kilkunastu-kilkudziesięciu sekund.
Upragniony sygnał pojawia się na sygnalizatorze, zaczynam więc ruszać moim wozem.
I nagle hamuję gwałtownie i odruchowo dzwonię, gdyż rowerzyści w postaci tatusia z synkiem na jednym rowerze (berbeć najwyżej trzyletni w foteliku na bagażniku), córeczki w wieku na oko ośmiu lat i mamusi zamykającej peleton postanowili przejechać sobie właśnie teraz.
Tatuś jeszcze mnie serdecznie pozdrowił bardzo szczególnym palcem i słowami "Ty k*rwo!".
Tym samym palcem teraz pozdrawiam. Świetny przykład dla dzieciaków.
Ścisłe centrum miasta. Skończyłam obsługę przystanku, czekam już tylko na swoje "zielone" światło w postaci pionowej kreski (sygnalizator ST). Na przejściu dla pieszych znajdującym się tuż za moim sygnalizatorem czerwone światło wyświetla się już od kilkunastu-kilkudziesięciu sekund.
Upragniony sygnał pojawia się na sygnalizatorze, zaczynam więc ruszać moim wozem.
I nagle hamuję gwałtownie i odruchowo dzwonię, gdyż rowerzyści w postaci tatusia z synkiem na jednym rowerze (berbeć najwyżej trzyletni w foteliku na bagażniku), córeczki w wieku na oko ośmiu lat i mamusi zamykającej peleton postanowili przejechać sobie właśnie teraz.
Tatuś jeszcze mnie serdecznie pozdrowił bardzo szczególnym palcem i słowami "Ty k*rwo!".
Tym samym palcem teraz pozdrawiam. Świetny przykład dla dzieciaków.
Ocena:
141
(141)
Komentarze