Moi rodzice mieszkają w domu jednorodzinnym, na przedmieściach niewielkiego miasta. Przed bramą wjazdową od ponad dziesięciu lat znajduje się dosyć spory głaz z nazwą ulicy i numerem domu. Ot, taka fanaberia mamuśki.
Któregoś razu ojciec wychodzi z domu do pracy, ale coś mu nie gra.
Tak... Brakuje kamienia.
Ktoś zadał sobie tyle trudu, by ukraść blisko 200-kilogramowy kamień sprzed bramy.
Świadków oczywiście brak. Jedynie niesmak pozostał.
Któregoś razu ojciec wychodzi z domu do pracy, ale coś mu nie gra.
Tak... Brakuje kamienia.
Ktoś zadał sobie tyle trudu, by ukraść blisko 200-kilogramowy kamień sprzed bramy.
Świadków oczywiście brak. Jedynie niesmak pozostał.
Kradzież
Ocena:
134
(142)
Komentarze