Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#86927

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Gimnazjum ukończyłam już dość dawno, bo 16 lat temu. A teraz, jak sama mam syna, i czas pozwolił spojrzeć na szkołę obiektywniej, muszę powiedzieć, że stanowczo była to piekielna placówka. A żeby było jasne, dokładnie napiszę o jaką chodzi, wtedy to było Gimnazjum numer 1 w Radlinie, dziś szkoła podstawowa imienia Adama Mickiewicza.
Jako dziecko byłam raczej zahukana, niepewna siebie, do tego zwyczajnie biedna. Nie podobało się to koleżance z klasy. Nie wiem dlaczego, ale namówiła jednego z uczniów, łobuza, którego w kolejnej szkole wyrzucili z hukiem, żeby mnie zaatakował. I tak na przerwie, kiedy było pełno ludzi, zaszedł mnie od tyłu i zaczął dusić. Odciągnął go inny uczeń i dostał jeszcze kopa jak uciekał. A ja? Jak pozbierali mnie z podłogi i usadzili w ławce, dostałam ataku paniki, zaczęłam się dusić. Nie wezwano pielęgniarki, karetki, policji, nic. Nikt nie zadzwonił do moich rodziców, nikt ich o tym nie poinformował. Ba! Do dzisiaj nie wiedzą co wtedy zaszło w szkole, nie miałam z nimi dobrej relacji, nie powiedziałam im. Nauczyciele prosili mnie by nigdzie tego nie zgłaszać, chłopak ten dostał tylko naganę. Tak elegancko zamieciono sprawę pod dywan. Nikt nie pytał dlaczego to zrobił, nikt nie próbował załatwić psychologa dla mnie, a ja do dzisiaj miewam podobne ataki paniki, podczas których się duszę. I tak sobie myślę, że chyba moją historię opublikuję tak by widzieli ją rodzice dzieci chodzących do tej szkoły, zapytam czy cokolwiek się poprawiło? Bo gimnazjum już nie ma, ale zrobiła się z tego szkoła podstawowa. Ciekawe czy ktoś mnie przeprosi.

szkoła

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 2 (30)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…