Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#86952

przez ~Frenchie ·
| było | Do ulubionych
Studium przypadku wczasowicza z perspektywy sprzedawcy w miejscowości turystycznej.
1. Dzieci. Rodziny wielodzietne to normalka, raczej rzadkością są mniejsze. Absolutnie nam to nie przeszkadza, ale wiemy, że to jest klient biedronki i
monopolowego. Problemem jest gdy dziecko chce lizaka, ale rodzicom starcza jedynie na browary. Problemem są też niepilnowane dzieci, które kradną( za przyzwoleniem i pod okiem rodzica), niszczą towar i rodzice którzy nie reagują. Problemem, ale nie moim są też dzieci wbiegające na ulicę, dzieci bite, szarpane, zagubione i chyba niechciane.
2 . Psy, ciągnięte na siłę, z wywalonym jęzorem, wystraszone tłumu z każdej strony, miliona bodźców, świateł, dźwięków.
3. Maseczki. W ręce, pod nosem, w torebce, na uchu- wszędzie. Szczerze- wolę, jak ktoś nie ma jej w ogóle. I tak trzyma loda, góra, frytki, zakręconego ziemniaka w brudnych łapskach i takimi samymi je.
4. Lody świderki. Ktoś to chyba dla beki wynalazł. Dla sprawdzenia jak głębokie gardło można mieć. Już się przyzwyczaiłam, ale i tak trochę obleśne.
5.stroje kąpielowe na głównym deptaku. Ja na prawdę rozumiem, czasami się wyskoczy po loda czy coś, aaaaaale kurde no nie mam ochoty oglądać męskich genitaliów, czy wzgórków łonowych kobiet. Bo mokry strój łatwo się przekręca, lub jest na tyle skąpe, że lekkie skrzywienie i wszystko na wierzchu.
6. Wszędzie z lodem, gofrem. Jak kapnie to Pani sprzątanie, w końcu to moja praca.
7. Per poda mi to, nie to, pokaże. PRL wciąż żywy.
8. Dzień dobry. Nawet nie wiecie jak wiele osób nie zna tego powitania, a jak wiele ucieka jak to usłyszy. Część chociaż głową kiwnie... lub ręką.
9. Niemcy. Wbrew pozorom to nie gorące źródło ojro, raczej tylko oglądają. Nie wiem, czy tu tylko jakąś niemiecką biedota/ patolka przyjeżdża, ale nikt tak na dzieci nie krzyczy, bije i rzuca nimi jak oni. Ordnung wciąż muss sein.
10. Prezenty. Pani musi kupić coś sąsiadce, bo zajmuje się jej kotami przez dwa tygodnie. do 10 zł mówi Pani, przegryzając gofrem za 20.
11. Chińczyki. Nic, a nic nie zmieniło się w mentalności ludzi. Worybezużytecznych plastików, których stan wskazuje na jednorazowosć są codziennie wynoszone. Tylko po to, aby większość z tych gadżetów trafiła za tydzień do kosza. Cena czyni jednak cuda.
12. Podróbki. Ooo jak ludzie je kochają! Lakosty, szanele, diory, a jeszcze lepiej jak trzy marki na raz. Chyba nigdy tego nie pojmę, jak można tyle za znaczek przepłacić.
13. Rozmieni mi Pani? Tak z 50 razy dziennie, bo akurat do mnie najbliżej z maszyn. Trochę myślenia, pomimo wakacji. Drobne nie rosną na drzewach, trzeba je jakoś zdobyć, a to towar deficytowy. Do obsługi jest jedynie 5 kroków dalej.
14. Kolonie. Niestety, wciąż kol

Wakacjujcie z głową nie zostawiajcie jej w domu!

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -1 (35)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…