Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#86980

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jadę drogą wojewódzką. Odcinek prosty, szeroka jezdnia, teren niezabudowany. Na liczniku 85-90 km/h, bo jadę pod słońce. Jest na tyle wysoko, że jeszcze oślepia, ale na tyle nisko, że nie da się go zasłonić i poprawić widoczności.

Widzę, że z naprzeciwka jedzie TIR* i widzę też, że jakiś wariat drogowy w dużym samochodzie wyprzedza. Trudno mi ocenić szybkość (słaba widoczność pod światło), ale oceniam, że będzie na trzeciego. Już chcę zjeżdżać, ale w ostatnim momencie zauważam idące dwie nastolatki poboczem.

Zahamowałem prawie do zera. Na szczęście za mną nikt nie jechał.

Historia jak jedna z wielu na tej stronie. Dla mnie osobiście pierwsza. Ale uświadomiła mi jedną rzecz.

Kiedyś tata mi tłumaczył (gdy jako dzieciak miałem duży zapał do nauki), że książki przekażą mi wiedzę. Dużo wiedzy. Ale nie przekażą mi doświadczenia - to muszę zdobyć sam.

Dzisiaj oprócz książek mamy Internet. Znalazłem kanał na YouTube gdzie obejrzałem kilka filmików z podobnymi sytuacjami na drodze. Dzięki temu wiedziałem, że może się zdarzyć taka sytuacja, jakie są standardowe rozwiązania i ich rezultaty. Jednym słowem - zdobyłem doświadczenie nie przeżywając konkretnej sytuacji bezpośrednio.

* - tak, wiem, że ciągnik siodłowy z naczepą ;)

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 108 (126)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…