Żebyście nie myśleli, że przy COVIDzie tylko polska służba zdrowia wywala się na pysk - rzecz dzieje się w Londynie.
Znajomy kupił sobie na ebayu magiczny przyrząd do czyszczenia uszu. Magiczny przyrząd działał tak super, że woskowinę wepchnął głębiej czopując ucho dokumentnie. Po opierdzielu od żony i córki znajomy wyrzucił przyrząd do śmieci, a potem zadzwonił do przychodni w celu umówienia wizyty na odetkanie ucha. O dziwo wizyta umówiona na następny dzień na 8 rano.
Punkt ósma stawił się w przychodni. Rejestratorka wysłała go pod gabinet zabiegowy i kazała czekać.
O godzinie 10 rejestratorka przyszła i przeprosiła, że pielęgniarki jeszcze nie ma. Kazała czekać dalej.
O godzinie 12 okazało się, że pielęgniarki jednak dzisiaj nie będzie. Lekarz daje jedynie konsultacje telefoniczne. Proszę iść prywatnie.
Prywatnie za ładnych kilka funtów zarówno lekarz i pielęgniarka (już inni i gdzie indziej) byli i ucho odetkali.
Znajomy kupił sobie na ebayu magiczny przyrząd do czyszczenia uszu. Magiczny przyrząd działał tak super, że woskowinę wepchnął głębiej czopując ucho dokumentnie. Po opierdzielu od żony i córki znajomy wyrzucił przyrząd do śmieci, a potem zadzwonił do przychodni w celu umówienia wizyty na odetkanie ucha. O dziwo wizyta umówiona na następny dzień na 8 rano.
Punkt ósma stawił się w przychodni. Rejestratorka wysłała go pod gabinet zabiegowy i kazała czekać.
O godzinie 10 rejestratorka przyszła i przeprosiła, że pielęgniarki jeszcze nie ma. Kazała czekać dalej.
O godzinie 12 okazało się, że pielęgniarki jednak dzisiaj nie będzie. Lekarz daje jedynie konsultacje telefoniczne. Proszę iść prywatnie.
Prywatnie za ładnych kilka funtów zarówno lekarz i pielęgniarka (już inni i gdzie indziej) byli i ucho odetkali.
Ocena:
95
(97)
Komentarze