Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#87224

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Piekielne babsko z przychodni.

Byłam dzisiaj u lekarza na rutynowej wizycie i trafiło się piekielne babsko z gatunku "Ja chcę tylko o coś zapytać, wejdę przed panią". Z doświadczenia wiem, że takie wkręty na krzywy ryj kończą się zazwyczaj półgodzinną posiadówą, więc grzecznie odmówiłam, bo spieszyłam się do pracy.

Odmowa spotkała się z teatralnym rykiem
(autentycznie babsztyl zaczął ryczeć na zawołanie) , stękiem i z "chcę o coś zapytać" nastąpiło przejście w tryb żądania "JA MUSZĘ NATYCHMIAST WEJŚĆ!".

Po moim wyjściu babsko wpakowało się do gabinetu a zza drzwi zaczął unosić się ryk o wypisanie furaginum.

Robić takie cyrki o lek na zapalenie dróg moczowych? To serio taka sprawa życia i śmierci?
Nie pojmuję takiego zachowania... Nawet ja, walcząc aktualnie z wrednym e.coli które zalęgło mi się tam i ówdzie nie odstawiałam takich cyrków..

Skomentuj (6) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 17 (63)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…