Pracuję tuż przy parku, wystarczy przejść przez ulicę.
W pracy chyba wszyscy od czasu do czasu przy sprzyjającej pogodzie spędzają tam przerwy na lunch. Dzisiaj byłam umówiona na telefon z moim ubezpieczycielem, a że było ciepło, postanowiłam nie załatwiać prywaty w biurze, tylko na parkowej ławeczce właśnie.
Tak się zaaferowałam rozmową, że zauważyłam podbiegającego małego dzieciaka dopiero, jak ściągnął mi szpilkę i pognał przed siebie, zanim zdążyłam go złapać.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale jeszcze nigdy nie byłam w takim szoku jak wtedy, gdy boso szukałam własnego buta w krzakach, bo matka szczyla nie tylko nie raczyła mi pomóc, ale jeszcze zjechała mnie z góry na dół za psucie dziecku zabawy i to w słowach, które przy dziecku nie powinny być używane.
W pracy chyba wszyscy od czasu do czasu przy sprzyjającej pogodzie spędzają tam przerwy na lunch. Dzisiaj byłam umówiona na telefon z moim ubezpieczycielem, a że było ciepło, postanowiłam nie załatwiać prywaty w biurze, tylko na parkowej ławeczce właśnie.
Tak się zaaferowałam rozmową, że zauważyłam podbiegającego małego dzieciaka dopiero, jak ściągnął mi szpilkę i pognał przed siebie, zanim zdążyłam go złapać.
Możecie mi wierzyć lub nie, ale jeszcze nigdy nie byłam w takim szoku jak wtedy, gdy boso szukałam własnego buta w krzakach, bo matka szczyla nie tylko nie raczyła mi pomóc, ale jeszcze zjechała mnie z góry na dół za psucie dziecku zabawy i to w słowach, które przy dziecku nie powinny być używane.
Park
Ocena:
176
(204)
Komentarze