Znajoma policjantka opowiedziała mi, że w szkołach prowadzi zajęcia profilaktyczne z zasad bezpiecznego poruszania się po drodze. Zarówno rowerem, jak i po przejściach dla pieszych czy poza terenem zabudowanym, Dzieci doskonale odpowiadały na pytania, pochwaliła ich znajomość przepisów, na koniec takich zajęć rozdała gadżety w postaci odblasków, co nawet w terenie zabudowanym się przydaje, zwłaszcza gdy pada deszcz a piesi ubrani są przeważnie na ciemno są słabo widoczni. I na tym kończą się pozytywy tej historii.
Bo o ile dzieci zdają się wyedukowane to wracając po zajęciach pod tą szkołą prawie potrąciła wybiegającą zza samochodów matkę z dzieckiem. Która, nie dość, że wybiegała zza samochodu zaparkowanego na chodniku, robiła to w miejscu niedozwolonym (tak, wiem, nawet w miejscu dozwolonym nie przebiega się przez jezdnię) to pakując się niemal pod koła radiowozu stwierdziła "usprawiedliwiając się", że jest spóźniona bo szkoła jakieś durne zajęcia dodatkowe sobie wymyśliła, a ona nie ma całego dnia (zajęcia "Warto powracać bezpiecznie"). Dała tej kobiecie mandat, ale ma nadzieję, że mimo tego, że rodzic zrobił jak zrobił, dziecko będzie miało więcej oleju w głowie i nie będzie tak bez refleksyjnie przebiegało przez jezdnię.
Bo o ile dzieci zdają się wyedukowane to wracając po zajęciach pod tą szkołą prawie potrąciła wybiegającą zza samochodów matkę z dzieckiem. Która, nie dość, że wybiegała zza samochodu zaparkowanego na chodniku, robiła to w miejscu niedozwolonym (tak, wiem, nawet w miejscu dozwolonym nie przebiega się przez jezdnię) to pakując się niemal pod koła radiowozu stwierdziła "usprawiedliwiając się", że jest spóźniona bo szkoła jakieś durne zajęcia dodatkowe sobie wymyśliła, a ona nie ma całego dnia (zajęcia "Warto powracać bezpiecznie"). Dała tej kobiecie mandat, ale ma nadzieję, że mimo tego, że rodzic zrobił jak zrobił, dziecko będzie miało więcej oleju w głowie i nie będzie tak bez refleksyjnie przebiegało przez jezdnię.
Ulica
Ocena:
117
(119)
Komentarze