Wirus... Sensei (trener karate) znajomego zmarł w okolicach Wejherowa jakieś dwa tygodnie temu.
Facet ok 60-ki. Aktywny fizycznie. Zaczął mieć problemy z płucami. Karetka wciąż odmawiała przyjazdu. W końcu przyjechali. Okazało się, że płuca mają już tylko 80% wydolności.
A było za późno, zmarł. Na choroby współistniejące. A "rzunt" trzyma narodowy prawie pusty.
Kiedy naród się obudzi i pogoni te ścierwa?
Facet ok 60-ki. Aktywny fizycznie. Zaczął mieć problemy z płucami. Karetka wciąż odmawiała przyjazdu. W końcu przyjechali. Okazało się, że płuca mają już tylko 80% wydolności.
A było za późno, zmarł. Na choroby współistniejące. A "rzunt" trzyma narodowy prawie pusty.
Kiedy naród się obudzi i pogoni te ścierwa?
Wejherowo
Ocena:
164
(220)
Komentarze