Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87636

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na wstępie napiszę, że oczywiście zdaje sobie sprawę, że każdy w rodzinie ma prawo dysponować własnymi pieniędzmi wg uznania.
To jest fakt.

Ale... czasem człowiek czuje się zwyczajnie niesprawiedliwie potraktowany.
Wyobraźcie sobie taką sytuację. Jest rodzina, czyli ojciec z dwójką dorosłych dzieci i babcia, która jest dość majętna.
Jej syn - czyli ojciec - jest już ustawiony na całe życie i pieniędzy mu nie brakuje, poza tym wziął sobie nową kobietę pazerną na pieniądze z własnymi dziećmi. Przy tym przestał się zbytnio interesować swoją matką od dłuższego czasu, odwiedzał od wielkiego dzwonu.
Jej wnuczek - czyli brat - miał ją już w ogóle całe życie gdzieś.
Wnuczka za to całe życie się babcią interesowała, odwiedzała, spędzała czas, kiedy inni mieli ją gdzieś.
I co pewnego pięknego dnia zrobiła babcia? Poszła cichaczem ze swoim synem, który już jest w życiu dorobiony, tak jak wspomniałam do notariusza i przepisała mu cały swój majątek.

Po co? A żeby przypadkiem wnuczek, który miał ją gdzieś niczego nie odziedziczył, ale przy także okazji wnuczka, która się nią interesowała całe życie, a przy okazji nie najlepiej jej się powodzi, bo pracę ma kiepsko płatną, mimo wykształcenia, o czym powszechnie w rodzinie wiadomo.
Jak się domyślacie wnuczką jestem ja i nie, nie zamierzam się o nic dopominać, upominać, żalić babci, czy rodzinie, ale jednak no fajnie to się nie poczułam...

Skomentuj (82) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 180 (194)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…