Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#87643

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z "pierwszej ręki" :
Jest sobie dziewczyna. Owa osóbka postanawia poznać faceta. I poznaje. Starszy o ponad 10 lat. W miarę stateczny( nie bogaty), chcący ułożyć sobie życie. Daje owej dziewoi co tylko może - a to wczasy w górach ( po stwierdzeniu, że to jej marzenie bo w życiu nie była), wakacje za granicą ( Szwecja- mimo że marzyła o Paryżu, ale milionerem nie każdy jest ;) ), romantyczny weekend w dobrym hotelu z pakietem SPA... Potem dokłada do życia, do JEJ dzieci prawie dorosłych, bo chce dać jej inne życie niż miała dotychczas. W międzyczasie dowiaduje się, że była prostytutką, świadkiem koronnym ( hmm, ok po spokojnym przemyśleniu problemu wychodzi na to, że po prostu pożarła się z alfonsem), siedziała za oszustwa finansowe na znanym portalu( mąż ją wrobił przecież), twierdzi że nie potrafi kłamać, ale fakty pokazują zupełnie coś innego... I takie tam.
On stara się jej pomagać wierząc w dobre intencje i przeebane życie( np otwiera jej bar za swoje kredyty). Ona, cóż- coraz bardziej obrasta w piórka - dzieci masz utrzymywać ( wiedziałeś na co się piszesz- nie widział, wyszło w trakcie), mieszkanie ma być większe ( jej dzieci...), utrzymaj je, ja nie mam ( ODDAM przecież!), awantura o brak ślubu ( przecież mówiłeś że będzie!) ( powiedział wprost, że jest przeciwny temu, ale życie pokaże, no może kiedyś się przekona)kiedy coś w związku idzie nie tak - natychmiast ciąża, lub ciężka choroba,( po poprawie stosunków nagłe poronienielub cudowne ozdrowienie), ona z pracą na bakier ( z jej przechwalanym doświadczeniem - kucharka- " Gesslerowa może mi buty czyścić!") na tę chwilę pracuje w Żabce, w momencie kiedy on mówi, że nie ma zdolności kredytowej żeby kupić nam ( znaczy IM) mieszkanie - awantura ( zrujnowałeś moje marzenia). W końcu mówi" dość!". Ustala z nią spłatę zobowiązań ( wcześniej obiecała, że wszystko odda), a potem... Cóż - tradycyjnie " nie mam w tej chwili" , " jak będę miała", " oddam! Nooo" i podobnie. A na koniec po konkretnej rozmowie wraz z komentarzem, że będzie musiał odzyskać ciężko zarobione pieniądze " rób co chcesz, mam to w dupie".
Sprawa aktualnie u prawnika. Tylko pytanie czy wygra sprawiedliwość, czy niesprawiedliwość. Zobaczymy.

Pomorze

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 14 (86)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…