Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#87796

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Największa piekielność na chwilę obecną? Teleporada od lekarza.

Przypadek nr 1- dzwonię bo mam problemy z kręgosłupem. Myślałem, że to ważna sprawa i spokojnie zostanę przyjęty. Myliłem się.
Po ogólnym przedstawieniu problemów z którymi się zmagam, zostało mi od razu zaoferowane zwolnienie L4, tabletki i prześwietlenie. Bez żadnego sprawdzenia itp. Przecież równie dobrze mógłbym być człowiekiem, który ściemnia i tylko chce L4 by od pracy się migać.

Przypadek nr 2- praktycznie w tym samym momencie co ja, zachorowała córka. Kaszel taki, że płuca można wypluć i okrutny katar. Tutaj już serio myślałem, że konieczna będzie wizyta u pediatry. NOPE! Szybka teleporada, zapisanie standardowych lekarstw i informacja "gdyby córka gorączkowała, proszę dzwonić".

Teraz zastanawiam się, czy tylko w mojej przychodni tak jest czy wszędzie?

Jak już wspomniałem, dla mnie ogromna piekielność. A jak wy to widzicie?

teleporada lekarz

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 29 (83)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…