Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87804

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Jak wiadomo jestem nauczycielem. Jak też wiadomo, w warunkach pandemii uczę zdalnie. Jakie są tego efekty?

Już nie proszę uczniów, by włączali kamerki. Nie chcę oglądać sypialni z rozrzuconymi ciuchami, w tym również fragmentów bielizny walających się po krzesłach, rozgrzebanych łóżkach i podłodze. Jak również niekoniecznie mam ochotę na obserwowanie resztek śniadanka pochłanianych przez mojego rozmówcę (to nie on mówi niewyraźnie, to coś z mikrofonem).

Ale pojawiło się coś gorszego. Brak motywacji i niechęć do angażowania się. Wiadomo, że jak robię kartkówkę, czy sprawdzian, to rybki mają swobodny dostęp do swoich notatek i do podręcznika. A także do odmętów Internetu. Tego uniknąć się nie da. I co? I gucio.
Pytania (fizyka, szkoła podstawowa) stricte teoretyczne, w całym dziale tylko jeden wzór do ogarnięcia. Średnia ocen ze sprawdzianu 35% (a dzieciaki jeszcze rok temu były całkiem niezłe). Co robić, nie wiem. Pokazuję doświadczenia, daję linki do materiałów z YT, cuda wianki, a wszystko o kant doopy rozbić. Podejrzewam, że większość nawet nie robi notatek z zajęć. Tym bardziej, że próba poproszenia kogoś o odpowiedź, to ...cisza. "bo mnie wyrzuciło, bo kurierowi musiałam otworzyć, bo pies mi nasikał na dywan, bo ...wstaw cokolwiek".

Nie mam specjalnie żalu do swoich podopiecznych. Lubię ich i (chyba) oni lubią mnie. Ale jest kiepsko. Granica zmęczenia materiału jest coraz bliżej.
Wiem, kupa ludzi napisze, że po co te restrykcje, to głupie jest. Z poglądami nie mogę dyskutować. Ale, moja niewielka szkoła pracowała do tej pory offline z klasami I-III. Już nie pracuje. Dyrekcja, zastępca, sekretarka i kilku nauczycieli mają covida. Inni nauczyciele na kwarantannie. Pracować kim nie ma. Decyzją Sanepidu maluchy (wszystkie!) na kwarantannie. Cała szkoła na zdalnym.

Nie użalam się i nie skarżę. Sam wychodzę tylko do sklepu. Ale tak mi cholernie żal tych młodych ludzi. Zero kontaktów społecznych, tak ważnych w tym wieku, depresja i poczucie beznadziei związane z uwięzieniem w domu. A na horyzoncie jutrzenki nie widać, a raczej jedyne co można zobaczyć to bardzo czarne chmury.

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 162 (168)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…