Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87923

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Wystawiłam na olx ubrania po dziecku. Nie chciałam za nie nic, więc zaznaczyłam opcje "za darmo". No i się zaczęło...
1. Pani zaczęła się wypytywać, z jakich firm są ubranka. Napisałam zgodnie z prawdą, że głównie z Pepco. Dostałam odpowiedź: takich to ja nie chcę.
No cóż, nie to nie.
2. Pytania o to, czy dowiozę do miejscowości X. Za każdym razem odmawiałam, ponieważ nie mam samochodu, a nie będę jeździć autobusem pół godziny w jedną stronę, żeby dać komuś cokolwiek za darmo. Zaproponowałam wysyłkę na koszt zainteresowanej osoby. No, ale jak to, jak cokolwiek ma płacić? Przecież miało być za darmo! A że w ogłoszeniu jest zaznaczony odbiór osobisty? A tego już nie widać.
3. Pytania o oczywistości, które są już zaznaczone w tytule ogłoszenia, czyli rozmiar i płeć dziecka. Jedna Pani przyjechała obejrzeć ubrania i była zdziwiona, że ogłoszenie o tytule "Ubranka chłopięce 74cm" naprawdę dotyczy ubrań dla chłopca.
Koniec końców przyjechała zadbana, skromna para, z wdzięcznością wzięli ubranka i dodatkowo w zamian dali młodemu autko.
Mam nauczkę... Następnym razem wystawię chociaż za 10 zł, bo gdy wystawiam coś za konkretną cenę to nie ma takich cyrków.

Olx

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 124 (134)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…