Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#87961

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jestem kierowca tzw. "tira".

Kontynuacja historii #87430

Policja jednogłośnie stwierdziła winę kierowcy busa. Nawet poprosili dyżurnego o sprawdzenie czy w systemie jest telefon do właściciela, żeby busa zawrócić na miejsce kolizji. Niestety, nie było. Otrzymałem informacje jaki komisariat będzie prowadził sprawę. Zatrzymano mi dowód rejestracyjny (nie mogłem jechać bez prawego lusterka). Mój pracodawca naprawił lusterko na swój koszt, bo i tak uzyska zwrot kasy. Po kilku tygodniach (początki covid-19) uzyskałem od oficera prowadzącego sprawę wezwanie na przesłuchanie. Złożyłem zeznania i poinformowano mnie, że właściciel wypiera się kolizji twierdząc, że w danym dniu jego auta w ogóle nie było w tym mieście.

Po jakimś czasie przychodzi wyrok nakazowy z sądu. Sędzia uznał winę kierowcy busa skazując go na pokrycie kosztów naprawy i grzywnę. Kwota jak dla mnie niska uwzględniając, że kierowca był już karany za podobne wykroczenie, a policjant wnioskował o zatrzymanie prawa jazdy na pół roku, ale nie zamierzałem się już odwoływać, bo pracodawca chciał zakończyć sprawę i uzyskać odszkodowanie. Po 7 dniach wyrok stal się prawomocny, bo obwiniony również się nie odwołał.

tir kolizja

Skomentuj (26) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 106 (120)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…