Postscriptum do poprzedniej historii.
Samochód w warsztacie, ubezpieczyciel przyznał mi na tydzień auto zastępcze, które wczoraj w południu przyprowadzono mi pod blok (pełen wypas, jestem pod wrażeniem).
Auto z wypożyczalni, więc na warszawskich blachach. Nauczona doświadczeniem, grzecznie odstawiam je na pobliski strzeżony parking. Zatrzymałam się, czekając aż otworzy się brama parkingu. W tym momencie przejeżdża koło mnie pan na rowerze, na oko jakieś 55 lat, może mniej, może więcej. Spojrzał na samochód i krzyknął: "Ty k…o warszawska! Zaj*bię was k..wa je…ny TVN!"
Na szczęście pojechał dalej. Ale co, kurka wodna, tacy ludzie mają w głowach? Skąd taka zupełnie bezinteresowna agresja?
Samochód w warsztacie, ubezpieczyciel przyznał mi na tydzień auto zastępcze, które wczoraj w południu przyprowadzono mi pod blok (pełen wypas, jestem pod wrażeniem).
Auto z wypożyczalni, więc na warszawskich blachach. Nauczona doświadczeniem, grzecznie odstawiam je na pobliski strzeżony parking. Zatrzymałam się, czekając aż otworzy się brama parkingu. W tym momencie przejeżdża koło mnie pan na rowerze, na oko jakieś 55 lat, może mniej, może więcej. Spojrzał na samochód i krzyknął: "Ty k…o warszawska! Zaj*bię was k..wa je…ny TVN!"
Na szczęście pojechał dalej. Ale co, kurka wodna, tacy ludzie mają w głowach? Skąd taka zupełnie bezinteresowna agresja?
Opole
Ocena:
157
(187)
Komentarze