Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88091

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Tak, chcę być PIEKIELNY. Wziąłem sobie jednak trzy tygodnie oddechu aby emocje mi opadły.

I piszę zgodnie z tym co obiecałem firmie DeLonghi. Mamy ekspres PrimaDonna. Pół roku po gwarancji.
Od kilku miesięcy moja żona zwracała mi uwagę, że pojemnik na mleko naszego wspaniałego automatu do kawy firmy DeLonghi jest …brudny. Okazało się, ze pomiędzy ściankami (tak, jest to wykonanie tak jak w termosie dwie ściany aby mleko się nie grzało) dostało się mleko i zepsuło. Nie można tego rozebrać aby umyć.

Zdecydowałem, że kupujemy nowy pojemnik zgodnie z tym co było w ofercie: można dokupić pojemniki do wody i mleka.
PrimaDonna jest to najdroższy automat w ofercie. Liczyłem się z kwotą 50,00 zł plus ewentualne koszty dostawy. W końcu produkcja tego elementu (a jestem z tej branży) nie powinna z kosztami dostaw przekroczyć 8,00 zł.
Ale to co się dowiedziałem…

Pierwszy telefon do informacji DeLonghi. Wybieram mozolnie 221230400 i staram się nie wybuchnąć na wszystkie zapowiedzi. O dziwo, po wybraniu odpowiedniej opcji czekałem może z minutę. Już się ucieszyłem, że tak szybko załatwię sprawę. Ale nie, to nie takie proste. Oni bezpośrednio nie dostarczają elementów wymiennych. Tylko przez firmy które świadczą dla nich usługi.
OK…

Dzwonię do wskazanego ich serwisu w Poznaniu gdzieś na Grunwaldzie. Wyłuszczam sprawę no i zaczęły się schody:
(S) Serwisant: Pan przywiezie ekspres do nas
(Ja) Ale ja tylko potrzebuję zbiornik na mleko
S: Pan mało wie, pewno coś jeszcze jest uszkodzone i dlatego mleko jest między ściankami
Ja: Koszt?
S: Jeszcze nie wiem, najpierw musimy przejrzeć.
Ja: Odpłatnie?
S: No tak, jest po gwarancji.
Podziękowałem. W końcu chcę kupić tylko pojemnik.
Drugi telefon do serwisu w Krakowie. Przecież pojemnik można przesłać.
Ja: Mam taki problem do tego modelu (w skrócie) potrzebuję pojemnik na mleko
S2 (Serwis 2): Nie ma problemu. Koszt 315,00 zł
Ja: ?????? Pojemnik tyle kosztuje? Przecież to jest kawałek tworzywa.
S2: Proszę pana, te pojemniki są w komplecie z systemem spieniania. Same pojemniki nie są dostępne.
Podziękowałem.
Ponownie zadzwoniłem do obsługi DeLonghi.
Pani potwierdziła, że firma nie przewiduje sprzedaży tych pojemników bez osprzętu do spieniania mleka.
Na moje pytanie czy to jest ostateczna odpowiedź: tak.
Więc gdzie jest moja piekielność?
Ano w tym, że solennie obiecałem pani w informacji że opiszę na piekielnych.pl JAKIE PRAKTYKI STOSUJE FIRMA DELONGHI.

Trzy elementy w każdym ekspresie jest najłatwiej uszkodzić: pojemnik na wodę, pojemnik na mleko, tacka na skropliny.
I jak mi się wydaje cena ich powinna być zrównoważona. Bo każdemu może się zdarzyć uszkodzenie tych elementów.
Jednak firma DeLonghi zrobiła sobie z tego dodatkowe źródło dochodu. Pojemnik kosztuje 10% wartości ekspresu.
Pazerność, głupota?
Nie wiem, ale ja już nie kupię ich ekspresu. Innych też do tego namawiam.
Tym bardziej, że osławiona aplikacja do sterowania ekspresu po prostu nie działa.

P.S. Jeden z komentujących pięknie to ujął: teoretycznie takie firmy jak DeLonghi dbają o środowisko a jednocześnie chcą abym zaśmiecał je zbędnymi elementami które wmuszają mi przez ich zakup.
Brawo ECO DeLonghi. właśnie się uśmiałem bo na obudowie ekspresu jest napis ECO.

Skomentuj (47) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 240 (266)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…