Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88219

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na fali popularnych ostatnio historii o pracy pod wpływem:

Mój ojciec ma znajomego. Rzeczony znajomy opowiedział mi kiedyś, co następuje:

Wpadł do mego ojca na piwo, wypili po dwa, po czy wsiadł na rower i pojechał na drugą zmianę do pracy. Złapali go mundurowi, kazali dmuchać, wystawili mandat za jazdę pod wpływem.
Kilka dni później sytuacja się powtórzyła - dwa piwa, rower, mandat.

Znajomy się wkurzył i...

Sprzedał rower!

Za pieniądze ze sprzedaży popłacił mandaty i od tamtej pory chodził do pracy 6 km na piechotę, "żeby się nikt nie czepiał". Na moje delikatne pytanie, że może raczej należałoby nie pić przed pracą zareagował wielkim oburzeniem - ale jak to tak nie pić? To on ma cały dzień nie pić?!

Zdaje się, że egzemplarz niereformowalny...

Skomentuj (1) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (145)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…