Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88285

przez ~Badzienka ·
| Do ulubionych
Wracam z pracy między 22 a 23. Jest już wtedy ciemno. Oto co zauważyłam na drogach:

1) Piesi wychodzący na pasy tuż przed moim autem, ubrani cali na czarno, mało widoczni przed pasami.
Przed wjechaniem w nich ratuje mnie to, że o tej godzinie jeżdżę po mieście 30-40 km/h, właśnie przez takie sytuacje. Gorzej będzie, jak któregoś razu refleks mnie zawiedzie i nie wyhamuję.
Powiecie - jest obowiązek przepuszczania pieszych na pasach. I racja. Ale gdy nie działają latarnie, a gość jest ubrany na czarno bez odblasków czy nawet bez włączonej latarki w telefonie (to też jednak jakaś informacja, że pieszy jest w pobliżu drogi), ciężko jest zauważyć takiego człowieka. Wychodzenie pod koła nie jest dobrym pomysłem.

2) Wychodzenie na drogę w miejscach niedozwolonych.
Oczywiście tak, żeby znaleźć się tuż pod kołami. Bo przecież ustawa jest, to mam przepuścić. A że nie ma pasów? Szczegół. Kiedyś nie zdążę wyhamować i/lub dostrzec, że ktoś kręci się przy jezdni, i dojdzie do tragedii.

Jasne, trzeba zachować ostrożność. Ale to się tyczy każdego, nie tylko kierowców/pieszych.

gastronomia

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 90 (102)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…