Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#88310

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Jestem kierowca tzw. "tira"

Wróciłem właśnie z urlopu. Pojechałem na Master Truck pod Opole, co wymagało ode mnie pokonania 362 km, z czego 242 km autostrada A1 i ekspresową S8. Pomyślałem, ze w końcu zobaczę jak to jest, kiedy ciężarówka co 2-3 minuty spowalnia Cię do 90 km/h, bo na to sie uskarżacie, prawda? I wiecie co? Na całym odcinku ani razu nie miałem żadnego incydentu z pojazdami ciężarowymi. Żadnego zajechania drogi, błyskania drogowymi na dk 45, siedzenia na zderzaku itp. A osobowe? Esej mógłbym napisać na ten temat, bo zaraz siadam do wysyłania nagrań na policje! Spotkałem się również z kilkoma przykładami fajnej hipokryzji. Narzekacie, ze ciężarowe się wyprzedzają różnicą 1-3 km/h, a sami nie widzicie, ze często wyprzedzacie z identyczna różnicą utrudniając innym jazdę! Co z tego, ze robicie to przy większych prędkościach?

Dla przykładu kilka zdarzeń kompletnie nieuzasadnionej agresji i zerowego myślenia u kierowców kat. B

1. Autostrada A1. Wyprzedzam rząd pojazdów na prawym pasie. Moja prędkość 140 km/h. Pod bagażnik podjeżdża mi osobowe Audi (po co trzymać odstęp?). W tym momencie w przednia szybę uderzył mi duży robal robiąc dużą plamę. Uruchomiłem spryskiwacze co spowodowało, ze audi również otrzymało dawkę płynu. Wyprzedziłem pojazdy i widząc lukę na 200 m, postanowiłem zjechać na prawy i puścić speedy Gonzalesa. Audi zrównało się ze mną i jego kierowca zwolnił do 140 km/h, blokując mnie na prawym pasie. Na moje zwiększenie prędkości również zareagował przyspieszeniem i identyczna sytuacja była z hamulcem. Musiałem zwolnic do 80 km/h, żeby zjechać za idiota na lewy pas i wtedy nastąpiła "zemsta" urażonego w postaci włączenia spryskiwaczy przedniej szyby. Serio? Zemsta, bo użyłem spryskiwacza. Czy niektórym już obwody logicznego myślenia stopiło przez te upały?

2. Autostrada A1. Jadę prawym pasem 140 km/h. Zbliżam się do wolniej jadącej osobówki. Rzut oka na lewy pas. 200 m za mną pojazd. Prędkość oceniam na ok. 2 km/h szybciej ode mnie, bo bardzo powoli się zbliżał. Włączam kierunkowskaz i zjeżdżam na lewy. Nagle Speedy wystartował. W 2 sekundy znalazł się na moim zderzaku i błyska światłami, ze niby mu wymusiłem. No sorry, nie ze mną te bajki. Kontynuuje wyprzedzanie, bo mam jeszcze 3 pojazdy. Miedzy dwoma luka na 70 m. Poganiacz postanawia mnie wyprzedzić prawym, ale mu się to nie udaje. Wyprzedzam wszystkich i wracam na prawy pas. Gościu mnie wyprzedza i trąbi.

3. Autostrada A1, tym razem to ja jestem na lewym pasie i mam ok. 150 m do pojazdu na prawym. Jadę non stop 140 km/h. Widzę, ze zbliżamy się do ciężarówki wiec żeby nie zmuszać kierowcy do hamowania przed nią, przyspieszam, żeby szybciej go wyprzedzić. Mam jeszcze 15 m do tego pojazdu, 100 m do ciężarówki i osobowe zjeżdża na lewy pas wymuszając pierwszeństwo. Klakson i hamulce poszły w ruch. Wyprzedził ciężarówkę i wraca na prawy. Wyprzedzam go i ponownie trąbie. Kierowca zdziwiony o co mi chodzi.

4. Szybko dogania mnie bus (ciekawe ile jechał, skoro ja jadę 140 km/h?) Zmienia pas na lewy i nagle zwalnia. Wyprzedza mnie z różnicą 1 km/h. Zbliżamy się do ciężarówki. Liczę, ze kierowca przyspieszy, bo ja już nie zdążę wbić się przed niego. Niestety, myślenie jest za trudne. Musze hamować do 90, bo kierowca nie potrafi wdepnąć i przyspieszyć.

5. Mam 30 km do swojego zjazdu. Wyprzedza mnie auto (cały czas jadę 140 km/h). Doganiam kolejne pojazdy wiec zjeżdżam na lewy. W tym momencie pojazd, który mnie wyprzedził zwalnia, co skutkuje odstępem miedzy nami ok. 5m. Wyłączam tempomat, żeby zwiększyć odstęp. Kiedy mam ok. 12m odstępu i doganiam Porsche, jej kierowca włącza lewy kierunkowskaz i wpieprza się chamsko miedzy nas. W 12 m lukę ku*wa m*c!. Klakson i światła idą w ruch, bo mój odstęp nie wynosił nawet 2 m. Kierowca po 3 sekundach wraca na prawy i również zdzwiony dlaczego na niego trąbie.

Myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć. Czy to naprawdę takie trudne? Cały czas dostaje przykłady, ze spora cześć kierowców kat. B nie umie poruszać się autostrada. Brakuje Wam przewidywania, logicznego myślenia i umiejętności oceny prędkości i odstępu. A może robicie to specjalnie, co? Czerpiecie radość z takich sytuacji? Chciałbym zaznaczy, ze to tylko 5 historii, a było ich dużo więcej!

tir autostrada wyprzedzanie zajechanie

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 35 (107)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…