W moim mieście przybywa buspasów. Idea słuszna, niestety zderzyła się z mentalnością kierowców...
Jeden z nowo powstałych buspasów znajduje się na dość ruchliwej trasie, na odcinku ok. 500 metrów między skrzyżowaniem a rondem. Co najważniejsze, pas jest dla autobusów i taksówek oraz samochodów, ale wyłącznie skręcających w prawo. Prawoskręty są trzy - dwa to boczne uliczki, z których prawie nikt nie korzysta, trzeci jest na rondzie.
Co robią kierowcy? Tuż za skrzyżowaniem zjeżdżają na prawy pas, bo przecież będą skręcać! Często z włączonym kierunkowskazem mijają pierwszą uliczkę, drugą uliczkę i tak dojeżdżają do ronda, bo pojadą w prawo dopiero na rondzie. W związku z tym, że osobówki skutecznie korkują buspas, autobusy zaczęły jeździć środkowym pasem, przeznaczonym dla zwykłych aut, aby tuż przed rondem wbijać się na siłę na buspas.
A miało być tak pięknie.
Jeden z nowo powstałych buspasów znajduje się na dość ruchliwej trasie, na odcinku ok. 500 metrów między skrzyżowaniem a rondem. Co najważniejsze, pas jest dla autobusów i taksówek oraz samochodów, ale wyłącznie skręcających w prawo. Prawoskręty są trzy - dwa to boczne uliczki, z których prawie nikt nie korzysta, trzeci jest na rondzie.
Co robią kierowcy? Tuż za skrzyżowaniem zjeżdżają na prawy pas, bo przecież będą skręcać! Często z włączonym kierunkowskazem mijają pierwszą uliczkę, drugą uliczkę i tak dojeżdżają do ronda, bo pojadą w prawo dopiero na rondzie. W związku z tym, że osobówki skutecznie korkują buspas, autobusy zaczęły jeździć środkowym pasem, przeznaczonym dla zwykłych aut, aby tuż przed rondem wbijać się na siłę na buspas.
A miało być tak pięknie.
Ocena:
112
(142)
Komentarze