Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88328

przez ~spicymushroom ·
| Do ulubionych
Mam dwa duże psy i często wychodzimy do parku. Sytuacja z wczoraj.

Moja bokserka spokojnie załatwia potrzebę fizjologiczną - tak zwana jedyneczka. Po skończonej czynności, odchodzimy. Nagle zza pleców wyskakuje mi kobieta w wieku emerytalnym i krzyczy, że mam posprzątać po psie. Ja w szoku, ale pomyślałam, że może ma słaby wzrok i myślała, że pies oddał coś grubszego. Grzecznie wytłumaczyłam co się wydarzyło i liczyłam na jakaś refleksję. O ja naiwna.
- WSZĘDZIE SZCZAJĄ TE KUNDLE I SMRÓD TYLKO!!! NIECH SZCZAJĄ W SWOIM OGRODZIE!
- Mieszkam w bloku.
- TO PO CO CI PSY GÓWNIARO!!!

Dalszej dyskusji nie było, bo oddaliłam się czym prędzej.

...

PS: Po dwójkach sprzątam, ale nieraz widzę jak starsze osoby mnie wręcz "śledzą" lub zatrzymują się i czekają aż wyjmę torebkę. Traktuję to jako element rozrywkowy, aczkolwiek wiem z czego to wynika, bo wystarczy się rozejrzeć. Jednak nie chciałoby mi się śledzić przypadkowych osób z psami, ale może za x lat się to zmieni.

pies park starababa ludzkiefrustracje

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 139 (163)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…