Mam dwa duże psy i często wychodzimy do parku. Sytuacja z wczoraj.
Moja bokserka spokojnie załatwia potrzebę fizjologiczną - tak zwana jedyneczka. Po skończonej czynności, odchodzimy. Nagle zza pleców wyskakuje mi kobieta w wieku emerytalnym i krzyczy, że mam posprzątać po psie. Ja w szoku, ale pomyślałam, że może ma słaby wzrok i myślała, że pies oddał coś grubszego. Grzecznie wytłumaczyłam co się wydarzyło i liczyłam na jakaś refleksję. O ja naiwna.
- WSZĘDZIE SZCZAJĄ TE KUNDLE I SMRÓD TYLKO!!! NIECH SZCZAJĄ W SWOIM OGRODZIE!
- Mieszkam w bloku.
- TO PO CO CI PSY GÓWNIARO!!!
Dalszej dyskusji nie było, bo oddaliłam się czym prędzej.
...
PS: Po dwójkach sprzątam, ale nieraz widzę jak starsze osoby mnie wręcz "śledzą" lub zatrzymują się i czekają aż wyjmę torebkę. Traktuję to jako element rozrywkowy, aczkolwiek wiem z czego to wynika, bo wystarczy się rozejrzeć. Jednak nie chciałoby mi się śledzić przypadkowych osób z psami, ale może za x lat się to zmieni.
Moja bokserka spokojnie załatwia potrzebę fizjologiczną - tak zwana jedyneczka. Po skończonej czynności, odchodzimy. Nagle zza pleców wyskakuje mi kobieta w wieku emerytalnym i krzyczy, że mam posprzątać po psie. Ja w szoku, ale pomyślałam, że może ma słaby wzrok i myślała, że pies oddał coś grubszego. Grzecznie wytłumaczyłam co się wydarzyło i liczyłam na jakaś refleksję. O ja naiwna.
- WSZĘDZIE SZCZAJĄ TE KUNDLE I SMRÓD TYLKO!!! NIECH SZCZAJĄ W SWOIM OGRODZIE!
- Mieszkam w bloku.
- TO PO CO CI PSY GÓWNIARO!!!
Dalszej dyskusji nie było, bo oddaliłam się czym prędzej.
...
PS: Po dwójkach sprzątam, ale nieraz widzę jak starsze osoby mnie wręcz "śledzą" lub zatrzymują się i czekają aż wyjmę torebkę. Traktuję to jako element rozrywkowy, aczkolwiek wiem z czego to wynika, bo wystarczy się rozejrzeć. Jednak nie chciałoby mi się śledzić przypadkowych osób z psami, ale może za x lat się to zmieni.
pies park starababa ludzkiefrustracje
Ocena:
139
(163)
Komentarze