Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88352

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Taka upierdliwa piekielność. Sam nie jestem rowerzystą i nie o nich dzisiaj mowa. Moja żona, woli rower od samochodu czy komunikacji miejskiej. Jeździ nim do pracy, na wycieczki, właściwie wszędzie. Zna przepisy ruchu drogowego i stara się być na bieżąco ze wszelkimi zmianami.

Jeśli to możliwe jeździ ścieżkami rowerowymi lub ulicą, raczej omija chodniki, chyba że nie ma wyboru.

Przez piekielnych alkoholików i śmieciarzy w przeciągu jednego miesiąca, musiałem 5 razy wymieniać dętkę w jej rowerze. Kupiłem nawet takie z płynem uszczelniającym. Niestety po najechaniu na tulipana, środek wymięka.

Myślałem, że może popełniam błąd przy montażu, więc raz zaniosłem koło do serwisu. Miły Pan potwierdził, że wszystko poprawnie zamontowane.

Dzięki patusom, w miesiąc, wydałem już 200 złotych na głupie dętki.

Nienawidzę śmieci, tych co je wywalają na ulicę i tych leżących na ulicy.

miasto

Skomentuj (15) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 161 (171)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…