Jak pisałem w poprzedniej historii = pracuję na stacji paliw.
Na stacji znajduje się mnóstwo urządzeń, z których korzystają klienci: dystrybutory, ekspresy do kawy, odkurzacze, kompresory i tym podobne. O kompresorze będzie dzisiaj mowa.
Z nieważnych przyczyn uległ on awarii, była to usterka ciężka do namierzenia i usunięcia jeżeli nie wiedziało się gdzie jej szukać. Została na nim powieszona tabliczka "urządzenie nieczynne przepraszamy" i czekaliśmy na serwis.
Przychodzi [K]lient- Czemu kompresor nie działa, muszę koła dopompować.
[J]a- Nie wiemy czemu nie działa. Czekamy na serwis, przepraszam Pana za kłopot.
[K]- Nie rozumiesz? Muszę dopompować koła!
[J]- Rozumiem Pana ale nie mamy wpływu na awarię urządzeń.
[K]- G*wno jesteście nie stacja! W zeszłym miesiącu też tutaj byłem i też nie działał. P*erdolcie się!- I wyszedł.
A teraz małe wyjaśnienie: w zeszłym miesiącu przez 1 dzień faktycznie nie działał kompresor oraz cała reszta urządzeń na stacji ze względu na brak prądu w całej okolicy. Swoją drogą stacja była wtedy zamknięta a wjazd zablokowany pachołkami i żeby wjechać na jej teren klient musiał wjechać od strony wyjazdu czyli w zasadzie przejechać parę metrów pod prąd i zignorować znak B-2 "zakaz wjazdu".
Na stacji znajduje się mnóstwo urządzeń, z których korzystają klienci: dystrybutory, ekspresy do kawy, odkurzacze, kompresory i tym podobne. O kompresorze będzie dzisiaj mowa.
Z nieważnych przyczyn uległ on awarii, była to usterka ciężka do namierzenia i usunięcia jeżeli nie wiedziało się gdzie jej szukać. Została na nim powieszona tabliczka "urządzenie nieczynne przepraszamy" i czekaliśmy na serwis.
Przychodzi [K]lient- Czemu kompresor nie działa, muszę koła dopompować.
[J]a- Nie wiemy czemu nie działa. Czekamy na serwis, przepraszam Pana za kłopot.
[K]- Nie rozumiesz? Muszę dopompować koła!
[J]- Rozumiem Pana ale nie mamy wpływu na awarię urządzeń.
[K]- G*wno jesteście nie stacja! W zeszłym miesiącu też tutaj byłem i też nie działał. P*erdolcie się!- I wyszedł.
A teraz małe wyjaśnienie: w zeszłym miesiącu przez 1 dzień faktycznie nie działał kompresor oraz cała reszta urządzeń na stacji ze względu na brak prądu w całej okolicy. Swoją drogą stacja była wtedy zamknięta a wjazd zablokowany pachołkami i żeby wjechać na jej teren klient musiał wjechać od strony wyjazdu czyli w zasadzie przejechać parę metrów pod prąd i zignorować znak B-2 "zakaz wjazdu".
Stacja paliw
Ocena:
162
(176)
Komentarze