Jutro mój kontrahent czeka na fajną rozmowę z urzędnikami.
Ale od początku. Otóż ma on swoją firmę budowlano wykończeniową. Główna działalność w jednym mieście, ale ma kontrakt także w innym. I w związku z tym musi tam przebywać po kilka tygodni itd. No i aby oszczędzić na kwaterze kupił tam sobie kawalerkę. Dodatkowo wykupił także miejsce na terenie spółdzielni jako swoje parkingowe. W pełni oznaczone. Na tym miejscu stawiał albo swój wóz prywatny lub taki roboczy caddy. No ale miejsc parkingowych jak na lekarstwo.
Przy jego 3 miesięcznej nieobecności, kogoś bolało iż jest miejsce non stop zajęte. To wezwał SM by wrak zabrali. (Opłacone OC i przegląd). SM przyjechała walnęła kartkę na szybę że za 14 dni zabierają chyba że wcześniej się zjawi z dokumentami.
No i zabrali. On dostał pismo o usunięciu i ma 3 miesiące na odbiór po opłacie za holowanie i parking.
Napisał jedno pismo. Wóz ma pełne opłaty, stał na terenie spółdzielni nie miasta na wydzierżawionym miejscu.
Kto piekielny? A tak jego miejsce szybko ktoś zajął.
Ale od początku. Otóż ma on swoją firmę budowlano wykończeniową. Główna działalność w jednym mieście, ale ma kontrakt także w innym. I w związku z tym musi tam przebywać po kilka tygodni itd. No i aby oszczędzić na kwaterze kupił tam sobie kawalerkę. Dodatkowo wykupił także miejsce na terenie spółdzielni jako swoje parkingowe. W pełni oznaczone. Na tym miejscu stawiał albo swój wóz prywatny lub taki roboczy caddy. No ale miejsc parkingowych jak na lekarstwo.
Przy jego 3 miesięcznej nieobecności, kogoś bolało iż jest miejsce non stop zajęte. To wezwał SM by wrak zabrali. (Opłacone OC i przegląd). SM przyjechała walnęła kartkę na szybę że za 14 dni zabierają chyba że wcześniej się zjawi z dokumentami.
No i zabrali. On dostał pismo o usunięciu i ma 3 miesiące na odbiór po opłacie za holowanie i parking.
Napisał jedno pismo. Wóz ma pełne opłaty, stał na terenie spółdzielni nie miasta na wydzierżawionym miejscu.
Kto piekielny? A tak jego miejsce szybko ktoś zajął.
Staż miejska
Ocena:
173
(211)
Komentarze