Historia prawdziwa opowiedziana przez bliską mi osobę.
Szpital w Opolu.
Kobieta po mastektomii. Wdało się jakieś zakażenie i trzeba było zszywać ranę na nowo, bo pękła.
Położyli ją w sali operacyjnej i kazali czekać. Czekała kilka godzin. W końcu przyszedł lekarz. Okazało się, że anestezjolog już dzisiaj nie pracuje. Chirurg zaproponował szycie w znieczuleniu miejscowym. Pacjentka nie zgodziła się. Mimo to podjął decyzję, że to zrobi! Przyszła pielęgniarka. Związali pacjentkę żeby się nie ruszała i lekarz po podaniu znieczulenia miejscowego zaczął szycie.
Ból był taki, że pacjentka zapamiętała go do końca życia, a w miejscu gdzie leżała została wielka mokra plama od jej łez...
W odpowiedzi na komentarze. Historia dotyczy starszej osoby. Miała miejsce 7 lat temu. A dopiero niedawno nam została opowiedziana. Także ciężko tyle lat po fakcie cokolwiek zrobić.
Szpital w Opolu.
Kobieta po mastektomii. Wdało się jakieś zakażenie i trzeba było zszywać ranę na nowo, bo pękła.
Położyli ją w sali operacyjnej i kazali czekać. Czekała kilka godzin. W końcu przyszedł lekarz. Okazało się, że anestezjolog już dzisiaj nie pracuje. Chirurg zaproponował szycie w znieczuleniu miejscowym. Pacjentka nie zgodziła się. Mimo to podjął decyzję, że to zrobi! Przyszła pielęgniarka. Związali pacjentkę żeby się nie ruszała i lekarz po podaniu znieczulenia miejscowego zaczął szycie.
Ból był taki, że pacjentka zapamiętała go do końca życia, a w miejscu gdzie leżała została wielka mokra plama od jej łez...
W odpowiedzi na komentarze. Historia dotyczy starszej osoby. Miała miejsce 7 lat temu. A dopiero niedawno nam została opowiedziana. Także ciężko tyle lat po fakcie cokolwiek zrobić.
szpital Opole
Ocena:
154
(180)
Komentarze