Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88803

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ewidentnie albo moje życie jest pozbawione piekielności, albo po prostu brakuje czasu na opisanie ich wszystkich.
Ale dzisiejszą opiszę, bo mi się ciśnienie podniosło i para niemal uszami bucha.

Prezenty. Zakupy. Blakfrajdeje i inne sajbermandi. Wszystko to obliczone na skok na naszą kasę. Ale już skur(tego.no)wysyństo tego, co robi na swoich stronach sklep rzekomo coś tam o kulturze, czyli moloch pseudoksiążkowy, kwalifikuje się do uokiku i innych świętych. Nie to, że jakoś szczególnie marzę o zakupach tam, po prostu bon trzeba wykorzystać.

Tytułem wyjaśnienia: od pewnego czasu Srempik ma u siebie nie tylko produkty własne, ale i "dostawców", partnerów, czy jak ich tam nazwał. Co wprowadziło totalny chaos w ofercie, zwłaszcza dla osób takich jak ja, które zwykle ten sklep obchodzą szerokim łukiem. Ale dostał człowiek bon. Chce człowiek domknąć prezenty gwiazdkowe, wchodzi na stronę, pracowicie dodaje do koszyka, a tu nagle - zonk! Cena zakupów 350 zł, cena z dostawą ponad 460 zeta. Co? JAK? Gdzie?

Sprawdzam sobie na spokojnie, bo może coś niechcący 2x do koszyka jest dodane, ale nie. Zgadza się. Co się nie zgadza? Przeszło 110 zł za dostawę? Sprawdzam dokładnie i co widzę? To, że każdy towar w koszyku jest od innego dostawcy, to raz. Czy mnie to musi obchodzić? Ja kupuję w Srempiku, niech się sam rozlicza z partnerami. A jak idziesz do Biedronki, to cię obchodzi, czy czekolada to Wedel czy Goplana?

Po drugie - naliczenie 3 różnych wartości dostawy - 11 zł, 15 zł... i... Po trzecie: Cena dostawy klocków Lego dla dziecka. A mianowicie pozycja - kurier - 80 zł.
Ile? 80 zł za kuriera... Za kuriera 80 zł... Tak sobie usiłuję to zwizualizować, ale nie. Nadal mam chhholerne 80 zł za kuriera.
Nawet nie udało mi się wkurzyć na Srempik, że naciąga na swoje Premium, bo okazuje się, że to też nie chroni przed tą dostawą.
Po prostu - 80 zł za kuriera i wuj. Co ciekawe te klocki miały 4 różnych dostawców i u każdego dostawa wynosi 80 zł. Przy okazji - klocki kosztowały nieco ponad 150 zł, więc dostawa to 1/2 wartości.

I tak mnie tylko ciekawi, co z ludźmi, którzy ze względu na podobną cenę, nie zorientują się, że mają 100 peelenów w plecy, bo Srempik nawiązuje nieetyczne współprace z partnerami. Ja tak tego nie zostawię, to pewne. Oczywiście, że moje marne trzy stówki nie zrobią im różnicy, ale może chociaż uda mi się ostrzec innych przed zrobieniem "interesu życia".

empik

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 230 (254)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…