Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#88871

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia #88867 przypomniała mi sytuację z lata.

Czekałam na przesyłkę zagraniczną. Sporo zamawiam, a przy zagranicznych wiadomo, że czas dostawy bywa bardzo długi, ale mam zwyczaj co jakiś czas sprawdzać tracking takich przesyłek.

Sprawdziłam, okazało się, że była próba dostarczenia (nie było, wiedziałam, że tego dnia nigdzie nie wychodziłam), a przesyłka czeka do odbioru na poczcie. W skrzynce nie było nawet awizo, ale nic to, i tak miałam parę rzeczy do wysłania, więc postanowiłam zapytać o tę przesyłkę na poczcie.
Na pytanie czy coś na mnie czeka (mój błąd, że zapomniałam spisać numer do śledzenia) pani na poczcie powiedziała, że nic nie ma, ale że czekają na kilka przesyłek z innej placówki, więc pewnie wśród nich jest i moja.

Rzecz nie była specjalnie pilna, więc kilka dni później, kiedy byłam na poczcie, znowu zapytałam o tę przesyłkę (i tak, znowu zapomniałam o tym nieszczęsnym numerze do śledzenia) i okazało się, że wciąż nic dla mnie nie ma.
Po powrocie do domu sprawdziłam tracking, a tam ponowne awizo (w skrzynce wciąż pustka). Na szczęście był też adres placówki, gdzie przesyłka czeka - jak się okazało nie mojej rejonowej.

Na tamtej poczcie przesyłka jak najbardziej była, na moje pytanie o to, czemu w ogóle trafiła do nich, pani rozłożyła ręce i powiedziała, że listonosz musiał wziąć moją przesyłkę przez pomyłkę. Po czym nie chciało mu się ani zwrócić jej do "mojej" placówki, ani pofatygować z awizo, więc gdyby nie to, że sprawdzałam tracking, przesyłka wróciłaby do nadawcy, a ja pewnie musiałabym zapłacić za kolejną wysyłkę, bo przecież jak udowodniłabym, że żadnego awizo nie dostałam...

poczta listonosze

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 169 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…